- Święto Objawienia Pańskiego w sposób szczególny odnosi się do narodzin, do macierzyństwa. Owszem, każdy może w Orszaku Trzech Króli nim wziąć udział i pokłonić się Dzieciątku. Ale czy da się pogodzić jednoczesne publiczne wspierane aborcji i oficjalne wspieranie zgromadzenia odbywającego się w takim dniu? - pyta prof. Bogdan Chazan.
- Święto Objawienia Pańskiego w sposób szczególny odnosi się do narodzin, do macierzyństwa. Owszem, każdy może w Orszaku Trzech Króli nim wziąć udział, i pokłonić się Dzieciątku. Ale czy da się pogodzić jednoczesne publiczne wspierane aborcji i oficjalne wspieranie zgromadzenia odbywającego się w takim dniu ? Jak można najpierw karać za odmowę zabicia w szpitalu niewinnego, chorego dziecka a zaraz potem, jak gdyby nigdy nic, publicznie głosić coś innego? To jakieś rozdwojenie myślenia, bo o cudzym sumieniu może nie mam prawa mówić. Ojciec Święty Franciszek w przemówieniu do lekarzy ginekologów jesienią ubiegłego roku prosił, abyśmy w twarzy każdego cierpiącego, zabijanego dziecka widzieli twarz Jezusa - mówi prof. Bogdan Chazan odnosząc się do kontrowersji wokół patronatu Hanny Gronkiewicz-Waltz nad stołecznym Orszakiem Trzech Króli.
Profesor tłumaczy, że decyzja prezydent Warszawy o zwolnieniu go ze stanowiska dyrektora szpitala św. Rodziny ma bardzo złe konsekwencje dla obrony życia poczętego w Polsce. Według prof. Bogdana Chazana.za jakiś czas nie będzie katolickich ginekologów i katolickich położnych. Młodzi lekarze będą się bali wybierać tę specjalność, bo prawo wymaga by organizowali aborcję, jeżeli sami nie chcą jej wykonać.
- Pani Prezydent ukarała mnie wyrzuceniem z pracy za odmowę aborcji. Zostałem ukarany w sposób drastyczny. Pozostawienie bez odpowiedzi mojej prośby o rozmowę, brak odpowiedzi na mój list, odrzucenie jednym zdaniem moich wyjaśnień, to działania w sposób celowy niezwykle represyjne, mające charakter prześladowania. Arcybiskup Henryk Hoser określił zwolnienie mnie z pracy jako etycznie nie do przyjęcia, nieproporcjonalne, niesprawiedliwe, absurdalne i wątpliwe prawnie. Decyzja Pani Prezydent spowodowała, podobnie jak wyrok sądu w Rzeszowie lęk w środowisku lekarskim i położnych, obawę przed konsekwencjami sprzeciwiania się udziałowi w zabijaniu nienarodzonych. W jednym z polskich miast wykonano niedawno aborcję poprzez cięcie cesarskie. Decyzja Pani Prezydent to nic innego jak promowanie aborcji poprzez „zarządzanie lękiem” - mówi profesor Chazan. I dodaje: - Moja osoba była tu mniej ważna. Chodziło o wyraźne ostrzeżenie dla innych pracowników służby zdrowia. Pewne skutki już są, będą następne. Tam, gdzie nie było przedtem aborcji, są one już obecnie posłusznie wykonywane, zgodnie z życzeniem Pani Prezydent. Zniknęło jedno z nielicznych miejsc, gdzie chronione było życie dzieci nienarodzonych.