O co chodzi w biblijnym zdaniu "Pan krótkim uczynił swe Słowo"? Mówił o tym abp Wiktor Skworc w katowickiej katedrze.
W noworocznej homilii zastanawiał się, kim jest Ten, który się narodził. Cytował odnoszące się do tego dzieciątka słowa św. Jana: „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo”. - Słowa Ewangelii otwierają jakby kurtynę i ukazują za Dziecięciem w kołysce bezkresny horyzont tajemnicy Boga, który od początku dziejów świata objawia się człowiekowi. Przed tą tajemnicą – a to tajemnica miłości, bo tak Bóg umiłował świat, że Syna swego dał..; przed tą tajemnicą najlepiej zamilknąć i uklęknąć – powiedział. – Jezus, jak nas poucza apostoł Jan, jest Słowem samego Ojca, wypowiedzianym przed wiekami. W chwili, kiedy zaczynały istnieć niebo i ziemia, Słowo było już u Boga. Nie było to jednak słowo w naszym rozumieniu, ale był to Jednorodzony Syn, który jest w łonie Ojca, Syn, przez którego także został stworzony świat – mówił, cytując dalsze słowa Ewangelii św. Jana: „Słowo stało się ciałem i zamieszkało pośród nas”.
Zwrócił też uwagę zgromadzonym na zdanie, zapisane u proroka Izajasza i przytoczone później przez św. Pawła: „Bóg krótkim uczynił swe Słowo, skrócił je” (por. Iz 10, 23; Rz 9, 28). Mówił, jak je interpretowali Ojcowie Kościoła, rozważając tajemnicę Boga, który narodził się jako dziecko. – Sam Syn jest Słowem, Logosem. Odwieczne Słowo stało się małe, tak małe, że zmieściło się w żłobie. Stało się dzieckiem, aby Słowo stało się „uchwytne” dla człowieka; aby go skutecznie pouczyło, że ostatecznie miłość jest darem i ofiarą – tłumaczył.
Metropolita katowicki ciągnął ten wątek dalej: – Ojcowie Kościoła dostrzegali także drugie znaczenie w zdaniu: „Pan krótkim uczynił swe Słowo”. Słowo, które Bóg przekazuje nam w księgach Pisma Świętego, stało się z upływem czasu długie. Długie i skomplikowane, a nawet niezrozumiałe nie tylko dla ludzi prostych, ale jeszcze bardziej dla znawców, dla uczonych w Piśmie, którzy wikłali się w szczegółach i w kuriozalnych problemach, nie potrafiąc już uchwycić wizji całości i sensu. Przychodzący Jezus „skrócił” Słowo, pozwolił ponownie zobaczyć jego najgłębszą prostotę i jedność. Wszystko, czego nas uczą Prawo i prorocy, streszcza Jezus w Ewangelii w prostym zdaniu: „Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. (...) Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego” – stwierdził.