Krakowski Rynek Główny zamienił się w największy stół wigilijny w Europie. Odbyła się na nim od niedzielnego przedpołudnia 21 grudnia, 18. Wigilia dla Potrzebujących.
Trwała do zmroku. Zorganizował ją pod patronatem prezydenta Krakowa restaurator Jan Kościuszko.
Na ubogich i potrzebujących z Krakowa oraz z innych regionów Polski, czekały wzdłuż linii A-B Rynku, kotły z wieloma tysiącami litrów barszczu i kapusty z grzybami. Przygotowano również 150 tys. pierogów. Rozdawano także duże ilości paczek świątecznych.
Po raz pierwszy do rąk potrzebujących trafiały także jabłka. To nawiązanie do staropolskiej tradycji zdobienia drzewka bożonarodzeniowego również jabłkami. Sadownicy sandomierscy z San-Export-Group ofiarowali na potrzeby krakowskiej wigilii 5 ton owoców.
- Pierogi lepiliśmy już od września. Zostały następnie zamrożone i odgrzane. Nasza akcja pomocy potrzebującym jest wyjątkowa. Krakowski Rynek Główny przemienia się w jej trakcie, w największy w Europie stół wigilijny - powiedział J. Kościuszko.
Po specjały kulinarne i paczki ustawiła się długa, wielokrotnie pozawijana kolejka potrzebujących. Nikt nie wyszedł z Rynku głodny.
- To co dostaniemy tutaj w darze, pomoże naszej 9. osobowej rodzinie przygotować wieczerzę wigilijną - powiedział Krzysztof Bulda z podkrakowskiej gminy Czernichów, stojący w kolejce po żywność.
Na Rynku pojawił się m. in. Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i opieki społecznej.
- Interesuję się problemami ubogich i bezdomnych nie tylko zza biurka. Staramy się pomagać potrzebującym zarówno przez rządowy program żywnościowy jak i przez ułatwianie ludziom dobrej woli z rozmaitych organizacji społecznych, wspierania osób w potrzebie - powiedział W. Kosiniak-Kamysz.
- Sklepy i przedsiębiorcy, w tym piekarze, nie muszą już płacić podatku VAT od produktów żywnościowych przekazywanych na cele dobroczynne - dodał minister.
Krakowianie i turyści przynosili na Rynek rozmaite produkty żywnościowe, które były od razu rozdawane potrzebującym.
- Co roku przynoszę tutaj trochę kawy, herbaty i konserw. Wiem, że trafią do osób, którym są potrzebne - powiedziała Dorota Malicka z Krakowa.
W bieżącym roku akcję wsparli: Firma Handlowa ABC K. Bobula i A. Bobula, Bacówka Towary Tradycyjne, Jeronimo Martins Polska (właściciel sieci sklepów „Biedronka”), FoodCare, Grupa Kościuszko M2B, Medix24, Wawel, San-Export-Group i jej grupy producenckie: Sad Sandomierski, Sangrow, Refal, Sad Sandomierski i Złoty Sad.