Kucharze z Kołobrzegu zaserwują rybne potrawy wigilijne na stoły Watykanu.
120 karpi ze stawów w Bieszczadach oraz bałtyckie śledzie i dorsze trafią na stoły w Rzymie i Watykanie.
20 grudnia odbędzie się w Rzymie wielka degustacja polskich ryb. Towarzystwo Promocji Ryb „Pan Karp” zawiezie tam nie tylko karpie ze stawów w Bieszczadach, ale też śledzie z organizacji z Ustki i dorsze bałtyckie z Organizacji Rybaków Łodziowych - Producentów Ryb z Kołobrzegu i Pomorskiej Organizacji Producentów „Arka” z Gdyni.
Pierwsza taka akcja promocyjna miała miejsce przed rokiem. Tym razem trafi do Rzymu około 200 kg karpi z Rytwian w Świętokrzyskiem oraz ze stawów w Brzeszczach, które są już znane i cenione w Rzymie. Nowością jest to, że do akcji przyłączyli się również rybacy znad Bałtyku.
Przygotowaniem potraw ze śledzi i dorsza zajmie się Ryszard Pilecki, szef kuchni przy hotelu Diva Spa w Kołobrzegu.
- To będą mocne akcenty polskie, chcemy promować polskie ryby, ponieważ są to wspaniałe smaki i możemy być z nich naprawdę dumni. Podamy zupę rybną z mlekiem kokosowym, śledzia w śmietanie z ogórkiem kołobrzeskim na pieczywie razowym, filet z karpia smażony na maśle w migdałach z sosem żurawinowym, dorsza z koprem włoskim, białym winem i masłem - relacjonuje R. Pilecki.
Ekipa 6 kucharzy z Kołobrzegu, kobiet i mężczyzn, wyruszy do Rzymu 17 grudnia. Zabiorą ze sobą transport ryb. - Emocje w grupie są duże, nic dziwnego: i ranga imprezy jest wysoka, i jest już trochę głośno o rybach na papieski stół, więc i nam się udziela to zainteresowanie mediów - mówi R. Pilecki.
Uroczysta kolacja wigilijna odbędzie się 20 grudnia w polskiej parafii pw. św. Stanisława w Rzymie. Uczestniczyć w niej będzie około 200 osób, m.in. przedstawiciele polskich służb dyplomatycznych przy Stolicy Apostolskiej, kapłani, uczniowie katolickiej szkoły podstawowej wraz z rodzicami, chór kościelny. Część potraw dotrze do Watykanu, aby, jak w poprzednim roku, trafić na stół ojca świętego Franciszka. Jest duża szansa, że dania nie ominą też stołu papieża Benedykta XVI.
Nazajutrz kucharze z Kołobrzegu będą obecni na ulicach Rzymu, by promować polskie ryby słodkowodne. Przygotują ok. 1000 porcji karpia dla przechodniów. To duże przedsięwzięcie, ale kołobrzeżanie już brali udział w przygotowywaniu dużych imprez. - Mam doświadczenie w przyrządzeniu nawet 20 tys. porcji, ale w tak prestiżowej imprezie jeszcze nie brałem udziału - zaznacza R. Pilecki. Kucharz jest trochę przejęty, ale nie daje się ponieść emocjom. - Owszem, są obawy, że coś pójdzie nie tak. Ale nie można się zbytnio stresować, trzeba dopracować szczegóły; zresztą mieliśmy na to dużo czasu, ponieważ pierwsze ustalenia były czynione pół roku temu. Teraz przed nami już tylko finał - mówi.