Mszą św. i radosnym śpiewem uwielbienia zakończyła się trwająca przez tydzień, bez przerwy, modlitwa w intencji Krakowa, diecezji i prześladowanych na całym świecie chrześcijan.
- Pamiętam, co mówili nam kiedyś biskupi z Syrii i Iraku: "Przyjdzie to do Was. Nie łudźcie się". Wtedy robiło się cicho - wspominał bp Grzegorz Ryś w kościele św. Katarzyny w Krakowie.
Tam właśnie uroczystą Mszą św., której przewodniczył bp Ryś, przewodniczący Zespołu ds. Nowej Ewangelizacji przy Komisji Duszpasterstwa Episkopatu Polski, zakończyło się "Modlitewne Jerycho".
Była to sześciodniowa nieustanna modlitwa w intencji Krakowa i całej archidiecezji, połączona z modlitwą w intencji mordowanych i prześladowanych chrześcijan oraz o pokój na świecie.
- Kiedy oglądamy zdjęcia prześladowanych chrześcijan czy czytamy informacje o kolejnych zabijanych za wiarę, możemy się zastanawiać, w którą stronę zmierza świat - mówił bp Ryś. - To nie kosmiczna zagłada. To zbliża się królestwo Boże. Gdy zło objawia się tak wyraźnie, królestwo Boże jest blisko - przekonywał.
- Kiedy Bóg burzy mury, których nie jesteśmy w stanie sami sforsować, otwiera przed nami nową rzeczywistość. Pan Bóg już wie, co ma się narodzić z tego "Jerycha". My się dowiemy w swoim czasie - tłumaczył zebranym w kościele św. Katarzyny.
Przywołał też słowa z Ewangelii św. Marka: "Zapewniam was, niektórzy z tych, którzy tu stoją, nie zasmakują śmierci, aż zobaczą królestwo Boże przybyłe w mocy", oraz fragment z Listu do Rzymian: "Gdzie jednak wzmógł się grzech, tam jeszcze obficiej rozlała się łaska". - To łaska móc zobaczyć nie tylko zgliszcza - zapewniał bp Ryś.
Na modlitwie od soboty 22 listopada do piątku 28 listopada czuwali mieszkańcy Krakowa i osoby należące do różnych wspólnot, m.in. Wspólnoty Przymierza Rodzin "Mamre", Ruchu Światło-Życie, Mężczyzn św. Józefa, Akcji Katolickiej, Wspólnot Odnowy w Duchu Świętym, Nowego Jeruzalem, Wspólnoty Dominikańskiej "Janki", Pallotyńskiej Szkoły Nowej Ewangelizacji.