„Jego wpływ na kształtowanie kultury religijnej Polaków jest niewątpliwy i z pewnością nadal będzie przynosić cenne owoce” – mówił prof. Władysław Stróżewski wygłaszając laudację w czasie uroczystości przyznania o. Janowi Andrzejowi Kłoczowskiemu OP tytułu Magistra Świętej Teologii.
O. prof. Jan Andrzej Kłoczowski OP otrzymał tytuł Magistra Świętej Teologii. To honorowy, najwyższy tytuł naukowy w Zakonie Kaznodziejskim przyznawany przez Generała Zakonu. Wyróżnienie wręczono w piątek wieczorem w krakowskim klasztorze dominikanów.
„Śmieję się, że byłem profesorem, a wróciłem do magistra” – mówił KAI o. Jan Andrzej Kłoczowski, żartobliwie komentując wyróżnienie. „Poważnie rzecz biorąc, jest to zobowiązanie, bo to jest tytuł mieszczący się poza gradacją ogólno przyjętych tytułów uniwersyteckich. To jest zobowiązujące nie tyle co do wiedzy, ale co do mądrości – w tym tytule jest połączenie kompetencji z wymaganiem mądrości” – mówił o. Kłoczowski.
Prof. Władysław Stróżewski oparł swoją laudację o recenzję jaką przygotował w związku z procesem nadania tytułu Magistra Świętej Teologii o. Kłoczowskiemu. „Nie ulega dla mnie wątpliwości, że Andrzej Kłoczowski należy do – w gruncie rzeczy – nielicznego grona polskich uczonych, którzy zdobyli niekwestionowany autorytet w dziedzinie szeroko rozumianej filozofii i teologii” – mówił prof. Stróżewski wskazując na rozległe zainteresowania dominikanina – filozofię człowieka, aksjologię, etykę a przede wszystkim filozofię religii i filozofię duchowości.
„Prace o. Kłoczowskiego odznaczają się rzetelnym podejściem do tematów, wnikliwością analiz a wreszcie jasnym całościowym ujęciem badanych zagadnień. Są analityczne i syntetyczne równocześnie. Sprzyja temu jasny i piękny język dający pod tym względem autentyczną satysfakcję czytelnikowi” – uzasadniał prof. Stróżewski dodając, że twórczość o. Kłoczowskiego jest bezcennym darem dla tych, którzy nie tylko interesują się religią, ale także pragną nią żyć.
W laudacji podkreślono, że o. Kłoczowski jest także znakomitym przewodnikiem duchowym i wybitnym kaznodzieją gromadzącym tłumy na odprawianych co niedzielę Mszach św. o godz. 12.00. „Odważę się powiedzieć na zakończenie, że o. Kłoczowski ma zapewnione miejsce w duchowym krajobrazie Polski. Jego wpływ na kształtowanie kultury religijnej Polaków jest niewątpliwy i z pewnością nadal będzie przynosić cenne owoce” – zakończył laudację prof. Stróżewski.
„Kłoczowski jest myślicielem żywym. Rozwija się, ciągle wybiega, jest otwarty na to, co się dzieje” – mówił drugi laudator prof. Karol Tarnowski. Zwrócił uwagę, że o. Kłoczowski „pisze książkami”. „Kłoczowski ma zdolność budowania pewnych całości systematycznych, porządkujących, bardzo jasno przedstawiających sprawy, wiec można powiedzieć, ze jest równocześnie popularyzatorem” – wyjaśniał prof. Tarnowski i dodawał, że dzięki temu twórczość dominikanina może trafiać do szerokich kręgów inteligencji.
„Kłoczowski jest dla nas naprawdę bezcennym człowiekiem. Dla nas przyjaciół, kolegów, dla Kościoła, dla inteligencji katolickiej. Gdyby Kłocza zabrakło, wolę nie myśleć co by było. Chwała Bogu, że jest!” – zakończył prof. Tarnowski.
„Krytycyzm, o który mnie proszono wygasał stopniowo w miarę z zapoznawaniem się z twórczością i kontekstem historyczno-kulturowym, w którym powstawała i na który była odpowiedzią myśl o. Jana Andrzeja” – mówił dr Damian Mrugalski OP.
Dominikanin podkreślił uczciwe, rzetelne i nieideologiczne a zarazem naukowe podejście do zagadnień związanych z fenomenem religii, którymi zajmuje się o. Kłoczowski. „Będąc dominikaninem i uczniem św. Tomasza z Akwinu chciał dociekać, rozważać, zgłębiać intelektualnie i dawać odpowiedzi na pytania, które nurtują człowieka wszystkich czasów” – mówił o. Mrugalski.
Laudator zaznaczył, że o. Kłoczowski wśród braci studentów cieszy się wielkim autorytetem. W tym kontekście przypomniał, że w czasie rozmów z przełożonymi, którzy pytali o to, co formujący się brat chciałby robić w zakonie, najczęściej padała odpowiedź: „chciałbym być jak Kłocz”. „W tym stwierdzeniu mieściło się wszystko: chciałbym studiować i poszukiwać prawdy, jak Kłocz; chciałbym tę prawdę przekazywać innym, jak Kłocz; chciałbym być naukowcem i duszpasterzem, jak Kłocz; chciałbym być dociekliwy, poszukujący a zarazem braterski, otwarty i niewynoszący się ponad innych, dokładnie tak, jak Kłocz” – mówił o. Mrugalski, który podkreślił, że sam też kiedyś dał taką odpowiedź.
Po wygłoszeniu laudacji o. Kłoczowski otrzymał dyplom potwierdzający przyznanie mu tytułu Magistra Świętej Teologii a następnie wygłosił wykład zatytułowany „Cognitio Dei experimentalis. Współczesny komentarz do wielkiego teologa”.
O. Kłoczowski jest autorem licznych prac z dziedziny filozofii, religii i teologii. Poza tym prowadził aktywną pracę duszpasterską wśród studentów i opozycji demokratycznej w latach 70. i 80. W każdą niedzielę w południe odprawia tzw. dwunastkę (o godz. 12.00), Mszę z „kazaniem filozoficznym”, na której gromadzą się tłumy krakowian.
O. Kłoczowski jest czwartym polskim dominikaninem, który może poszczycić się tytułem Magistra Świętej Teologii (tłumaczonym także jako Mistrza Świętej Teologii). Jest to honorowy tytuł naukowy przyznawany w Zakonie Dominikańskim przez jego generała, w uznaniu wybitnych osiągnięć w dziedzinie teologii. Do tej pory w Polsce tytuł ten posiadało trzech ojców: dr Kazimierz Marciniak, dr Władysław Kaczyński i prof. Jacek Salij.