Prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Mirosław P. usłyszał w piątek wieczorem jeden zarzut o charakterze korupcyjnym - poinformował PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie Przemysław Nowak.
Dwa zarzuty o charakterze korupcyjnym usłyszał wcześniej Cezary P., prezes prywatnej firmy ochroniarskiej, która od wielu lat współpracowała z PZPS.
Jak poinformował PAP Nowak, w piątek późnym popołudniem Centralne Biuro Antykorupcyjne, na wniosek prokuratury, zatrzymało na terenie kraju wiceprezesa związku Artura P. "Czynności z jego udziałem będą prowadzone w sobotę i wtedy prawdopodobnie postawione zostaną mu zarzuty" - dodał rzecznik prokuratury.
Mirosław P. oraz Cezary P. zatrzymani zostali w Katowicach w czwartek. W tym samym czasie pracownicy CBA weszli do warszawskiej siedziby federacji. Prace zakończyli późno w nocy, a w piątek się nie pojawili. Interesowały ich dokumenty związane z wrześniowymi mistrzostwami świata siatkarzy, które odbyły się w Polsce.
Nowak potwierdził, że w czwartek CBA działała w trybie art. 308 kpk, a więc przed formalnym wszczęciem śledztwa. "Funkcjonariusze wykonywali z własnej inicjatywy czynności procesowe w niezbędnym zakresie. Uzyskany w ten sposób materiał dowodowy w piątek został przedstawiony Prokuraturze Okręgowej w Warszawie" - dodał.
Na tej podstawie w piątek po południu prokuratura wszczęło śledztwo, a następnie postawiła zarzuty dwóm osobom, w tym prezesowi PZPS.
CBA nie po raz pierwszy zainteresowało się siatkarską federacją. W 2012 roku pracownicy weszli do związku na wniosek Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Mieli oni za zadanie sprawdzić działania promocyjne MŚ, jak i zabezpieczyć dokumentację finansową. Dochodzenie po kilku miesiącach umorzono.