Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk oświadczył w czwartek, że obecność rosyjskich wojsk w jego kraju oznacza, że prezydent Rosji Władimir Putin rozpoczął wojnę w Europie. W związku z agresją Ukraina domaga się pilnego zwołania Rady Bezpieczeństwa ONZ. Według NATO, na Ukrainie działa dobrze ponad 1000 żołnierzy rosyjskich.
"Dobrze ponad tysiąc" rosyjskich żołnierzy działa obecnie na terytorium Ukrainy, zwłaszcza w okolicy Nowoazowska - oświadczył w czwartek w kwaterze NATO w Mons wysoki rangą przedstawiciel Sojuszu. Dodał, że obecność tych wojskowych jest "bardzo niepokojąca".
Oficer NATO powiedział anonimowo dziennikarzom, że rosyjscy żołnierze "wspierają separatystów, walczą po ich stronie". Według niego dane Sojuszu Północnoatlantyckiego są oparte na "bardzo ostrożnych szacunkach".
Przedstawiciel NATO pokazał dziennikarzom zdjęcie satelitarne, z datą 23 sierpnia, przedstawiające rosyjskie działa samobieżne zgrupowane na terytorium wschodniej Ukrainy. Jak wskazał, że "jest bardzo mało prawdopodobne, by takie jednostki były obsługiwane przez separatystów", a ten "zaawansowany technicznie" sprzęt wymaga "miesięcy szkolenia".
Cytowany przedstawiciel Sojuszu wskazał, że "od poniedziałku" dochodziło do "nowych przypadków wtargnięcia (rosyjskich żołnierzy) w pobliżu Nowoazowska", co przyczyniło się do utworzenia "nowego frontu", stwarzając "straszną sytuację" dla ukraińskich sił rządowych.
Według tego źródła "od połowy sierpnia siły rosyjskie są aktywnie zaangażowane w walki" na Ukrainie. Przedstawiciel NATO oszacował też na ok. 20 tys. liczbę rosyjskich żołnierzy rozlokowanych wzdłuż granicy rosyjsko-ukraińskiej. Jak ocenił, "znacząca eskalacja rosyjskich operacji militarnych" była "bezpośrednio związana z sukcesem ukraińskich operacji wojskowych" przeciwko separatystom na południowym wschodzie Ukrainy. W ten sposób Rosja usiłuje nie dopuścić do porażki separatystów - wyjaśniał.
„Władimir Putin umyślnie rozpoczął wojnę w Europie. Wie o tym cały świat i nie można tego już ukryć. Dlatego teraz oczekujemy od świata konkretnych i efektywnych działań” – powiedział Jaceniuk w Kijowie.
„Uważam za niezbędne zwołanie przez naszych zachodnich partnerów pilnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ. Rosja znacząco zwiększyła swą obecność wojskową na Ukrainie” – oznajmił.
Premier zwrócił się do Zachodu o zamrożenie znajdujących się tam rosyjskich aktywów do czasu wyprowadzenia przez Rosję swych wojsk i sprzętu z Ukrainy.
„Sankcje nie przyniosły żadnych rezultatów. W takich okolicznościach należy zamrozić rosyjskie aktywa i finanse do czasu wyprowadzenia z Ukrainy rosyjskich sił zbrojnych, sprzętu i agentury” – powiedział szef rządu.
Tymczasem prezydent Ukrainy Petro Poroszenko oświadczył w czwartek, że w związku z wejściem do jego kraju wojsk rosyjskich, odkłada wizytę w Turcji i w trybie pilnym zwołuje posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy.
„Podjąłem decyzję o odwołaniu wizyty w Turcji w związku z zaostrzeniem sytuacji w obwodzie donieckim (...), ponieważ doszło tam do wprowadzenia na Ukrainę rosyjskich wojsk” – powiedział Poroszenko.
Swe oświadczenie szef państwa złożył na płycie lotniska, stojąc przed samolotem, którym miał się udać do Ankary na uroczystość zaprzysiężenia nowego prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana.
„Miejsce prezydenta jest dzisiaj w Kijowie” – podkreślił.
Poroszenko oświadczył, że Ukraina domaga się natychmiastowego zwołania Rady Bezpieczeństwa ONZ oraz apeluje o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Rady UE.
Tuż przed wystąpieniem prezydenta ukraińska RBNiO poinformowała, że wojska Federacji Rosyjskiej przejęły kontrolę nad Nowoazowskiem i szeregiem innych miejscowości na południu obwodu donieckiego.
„Wczoraj (w środę) rosyjscy żołnierze przejęli kontrolę nad miastem Nowoazowsk i szeregiem miejscowości w rejonach (powiatach): nowoazowskim, starobieszewskim, amwrosijewskim” – czytamy na oficjalnym profilu RBNiO na Twitterze.
Następnie RBNiO oświadczyła, że w okolicach Ługańska i Iłowajska miejsce walczących tam przeciwko siłom ukraińskim rebeliantów prorosyjskich zajmują żołnierze regularnej armii Federacji Rosyjskiej.
„Terroryści i wojska rosyjskie koncentrują się w duże ugrupowanie w celu przeprowadzenia ataku na kierunku Szachtarsk-Iłowajsk” – zaalarmowano. RBNiO podała, że w szpitalu w opanowanym przez separatystów mieście Krasnodon znajdują się rosyjscy lekarze.
„Obecność lekarzy sąsiedniego państwa na kontrolowanym przez terrorystów terytorium jest kolejnym dowodem udziału rosyjskich zawodowych wojskowych w działaniach bojowych” – oświadczono.