Dziękujemy, że byłeś z nami
- Ks. Jan nieustannie przynosił do Jezusa obecnego w Eucharystii swój połów składający się z młodzieży, nieuleczalnie chorych, załamanych, pokłóconych z Panem Bogiem, więźniów... I wtedy zaczynały się dziać prawdziwe cuda. Powracała nadzieja, ukazywał się sens życia, pojawiało się przebaczenie - mówił w homilii ks. Piotr Przyborek, przyjaciel zmarłego kapłana.