Pogoda nie rozpieszczała tych, którzy na EDK ruszyli w piątek 16 marca. Tak wyglądał początek ekstremalnej nocnej Drogi Krzyżowej w Tychach.
EDK Tychy: deszcz, śnieg, mróz, ponad 40 kilometrów marszu nocą. Przez pola, lasy, również asfaltowymi drogami. Do tego to przenikliwe zimno...
Na ekstremalną ruszają: Mysłowice, Katowice-Józefowiec, Tychy, Świerklany, Turza Śl., Jastrzębie Zdrój.
- Po co idę? Głównie po to, by dobrze przeżyć ostatnią część Wielkiego Postu. Wiem, jak było rok temu. Inaczej się potem patrzy na drogę krzyżową. Można choć trochę sobie wyobrazić, co czuł Pan Jezus, niosąc krzyż - mówi ks. Marcin Matonóg.
Aż 350 osób wyruszyło sprzed kościoła Ducha Świętego na EDK do Bierunia, Bielska i Piekar Śl.
Uczestnicy EDK będą mieć do wyboru trzy trasy: do Bierunia, Bielska-Białej i Piekar Śląskich. Start 31 marca.
- Jezus jest z nami i nigdy nas nie opuści - słowa te usłyszały osoby zgromadzone w piątkowy wieczór w kościele Ducha Świętego w Tychach przed wyruszeniem na Ekstremalną Drogę Krzyżową. W tym roku została zorganizowana po raz drugi.
W piątek z Tychów ruszyły dwie Ekstremalne Drogi Krzyżowe.Zdjęcia: Łukasz Kubas
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07