W Tatrach w czwartek doszło do dwóch groźnych wypadków. Turyści na skutek poślizgnięcia na oblodzonym szlaku spadli z dużej wysokości w rejonie Kopy Kondrackiej. Jeden z nich nie przeżył upadku.
W akcji biorą udział ratownicy TOPR i śmigłowiec.
Pod Mięguszowieckim Szczytem w Tatrach doszło w niedzielę do tragicznego wypadku. Zginęła turystka, która poślizgnęła się na śniegu i spadła z dużej wysokości.
W rejonie Gąsienicowej Turni w Tatrach doszło w poniedziałek do śmiertelnego wypadku - poinformował ratownik dyżurny Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
W związku z dużymi opadami śniegu Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe ogłosiło czwarty stopień zagrożenia lawinowego w Tatrach. Odradzamy wszelkie wyjścia w góry - powiedział w czwartek PAP ratownik dyżurny TOPR Krzysztof Długopolski.
Zarówno Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, jak i Tatrzański Park Narodowy apelują, aby w ogóle nie wychodzić w góry!
Wyjście w góry ze stacji Kasprowy Wierch nie jest na razie możliwe.
W rejonie najwyższego szczytu w Polsce - Rysów doszło w poniedziałek do groźnego wypadku; turystka poślizgnęła się i spadła w przepaść. Z uwagi na niski pułap chmur, w akacji ratowniczej nie mógł brać udziału śmigłowiec - poinformowała ratownik dyżurny TOPR.
Boże Ciało było bardzo pracowitym dniem dla ratowników TOPR.
Zdjęcia A. Górka /TOPR
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07