Na pierwszy rzut oka nie rokujący. Młody i tak wrażliwy, że mdlał gdy na przyjęciach organizowanych w jego domu, a był synem kasztelana, padały grube żarty.
Mszy św. ku czci patrona diecezji przewodniczył bp Franciszek Lobkowicz z Czech. Zdjęcia: ks. Roman Tomaszczuk /Foto Gość
Nieprzerwany, trwający ponad 500 lat kult dzisiejszego patrona jest niezwykłym fenomenem.
O dzisiejszym patronie św. Stanisławie ze Szczepaniowa, biskupie krakowskim pisał już pierwszy historyk polski, Anonim, zwany potocznie Gallem, który związany był z dworem królewskim.
Czy kanonizacja średniowiecznego kapłana ze Zgromadzenia Kanoników Regularnych może mieć jakieś znaczenie dla ludzi żyjących w XXI wieku?
Sanktuarium Świętego Stanisława w Szczepanowie przesiąknięte jest jego osobą. Po miejscu jego narodzin, panteonie świętych i bazylice, do której przybywali przyszli papieże oprowadził "Gościa Niedzielnego" kustosz tego miejsca ksiądz prałat Władysław Pasiut .
Najdawniejszym źródłem wiedzy o dzisiejszym świętym, Stanisławie, głównym patronie Polski, są roczniki.
Był emerytowanym proboszczem parafii św. Antoniego z Padwy w Orzeszu-Zgoniu. Miał 92 lata.
Był emerytowanym proboszczem parafii Podwyższenia Krzyża Świętego i św. Anny w Gołkowicach.
Emerytowany proboszcz parafii św. Józefa Robotnika w Czarkowie. Przeżył 73 lata, z czego 43 w Chrystusowym kapłaństwie.
redakcja@radioem.pl tel. 32/ 608-80-40sekretariat@radioem.pl tel. 32/ 251 18 07