Niechaj wam będzie radość i wesele!
Te słowa często słyszeli ci, którzy znali ks. Stanisława Bistę. 33 lata temu, w drodze do Bojszów Nowych, gdzie miał pomagać w spowiadaniu, spotkał Tego, którego bardzo kochał i o którym świadczył życiem. A dwa jego marzenia po latach się spełniły...