Znów Wigilia w okopach
Zapadł zmrok, gdy na wzgórzach Łowczówka, znad ziemnych okopów rozbrzmiały karabinowe salwy. Huknęły artyleryjskie pociski, w niebo wystrzeliły jęzory ognia i kłęby czarnego dymu. Tym razem nie naprawdę. Tym razem była to rekonstrukcja bitwy pod Łowczówkiem sprzed 100 lat.