Tata, Przyjaciel i Ogień - "Wielkie rzeczy" w Wilkowicach
- Chcieliśmy, żeby tu, do remizy, przyszli ci, którzy do kościoła nie wejdą; wierzący i tak zwani niewierzący; zmęczeni, smutni, leniwi i zgaszeni - żeby się zapalili Ogniem i ożywili Wodą - mówi ks. Roman Trzciński, który wraz ze wspólnotą Woda Życia był gościem "Wielkich rzeczy".