Bez pożegnania
Kilkanaście lat temu w szpitalu umierała moja mama. I choć był to jeden z najboleśniejszych momentów w moim życiu, jestem wdzięczna, że do ostatnich chwil mogłam jej towarzyszyć, trzymać ją za rękę, kiedy próbowała łapać powietrze w rozsadzone rakiem płuca. Dziś pacjenci w szpitalach umierają samotnie.