Aleppo potrzebuje pomocy przyjaciół
Po wojnie praktycznie wszystko jest zniszczone, ludzie nie mają prądu, ogrzewania. I kiedy teraz, zimą, zdarza się trzęsienie ziemi, trudno sobie wyobrazić cierpienie, jakie przechodzą – mówi w rozmowie z „Gościem” ks. Przemysław Marek Szewczyk ze Stowarzyszenia Dom Wschodni.