Kościół Św.Szczepana W Katowicach - Bogucicach | Bazylika Matki Bożej Boguckiej

Katowice Markiefki 89 – zaczynam od podania adresu, gdzie znajduje się kolejny kościół stacyjny, a to dlatego, że zależy mi by łatwo było trafić do celu, ale też by nazwisko Markiefka mocno zapadło nam w pamięć. Najpierw jednak parę słów o najdawniejszej historii bogucickiej parafii. Pierwszy kościół za patronkę miał św. Dorotę i stał „na górce”. Najwcześniejsze zapiski na jego temat pochodzą z 1403 roku. Kościół parafialny drewniany, parokrotnie rozbudowywany i wznoszony od nowa istniał aż do końca XIX wieku. Dopiero w latach 1892-1894 wzniesiono, z inicjatywy ks. Ludwika Skowronka, kościół murowany z cegły w stylu neogotyckim. Bogucice słynęły już wtedy z czci oddawanej namalowanej na lipowej desce Madonnie, czyli Matce Bożej Boguckiej.

Wróćmy jednak do patrona ulicy, którego przywołałam na początku dzisiejszego zaproszenia. Markiefka - Ks. Leopold Markiefka. Myślę o tym, że mógł chcieć się poddać, mógł się wahać, chcieć uciec gdzieś, gdzie żyje się łatwiej. Nie zrobił tego. Został w Bogucicach, leżących w centrum Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego. Nie przestraszył się kiedy w połowie XIX wystąpiły we wzmocnionej sile wszystkie negatywne problemy społeczne, związane z szybko postępującym procesem rozwoju przemysłu. Industrializacja i urbanizacja zmieniały materialne ale też moralne oblicze lokalnej społeczności. Niski stan podstawowego wykształcenia mieszkańców, złe warunki mieszkaniowe, niewystarczające pożywienie, brak stałej opieki lekarskiej, zła kondycja zarobkowa ludzi – pogłębiały skalę ubóstwa. Co robił ksiądz Leopold Markiefka? Z jego inicjatywy na terenie Bogucic utworzono szkołę ludową, szkołę dla dziewcząt i sierociniec, którego najważniejszym celem było „wychowanie utrzymanie ubogich sierot i innych dzieci, pozbawionych opieki”. Wielkim przedsięwzięciem księdza Leopolda Markiefki było również powstanie konwentu, kaplicy i szpitala Bonifratrów, które miały służyć przede wszystkim ubogim. Warto też odnotować jego zaangażowanie w ruch trzeźwościowy i pracę dla rodzin niszczonych przez coraz powszechniejszy w tym czasie nałóg.

Przypominając historię ks. Markiefki trzeba podkreślić, że wrażliwość społeczna, dostrzeganie problemów związanych nie tylko z ubóstwem materialnym, ale też z bardzo złożonymi problemami rodzin, to coś, co w Bogucicach dzieje się do dzisiaj. O zaangażowaniu na rzecz potrzebujących pamięta między innymi parafia, działający do dziś szpital Bonifratrów, a także siostra Anna Bałchan, która od lat w tym miejscu wspiera najbardziej potrzebujących, szuka pomocy dla kobiet, ofiar przemocy i buduje dom – Centrum Świętego Józefa, który służyć będzie rodzinom.