publikacja 19.11.2020 09:26
Najprawdopodobniej wiosną pielęgniarki rozważą formę strajku – taki scenariusz przewiduje Krystyna Ptok. Na antenie Radia eM przewodnicząca OZZPiP mówiła, że pierwsze protesty mogą rozpocząć się już dużo wcześniej, jeśli dyrektorzy szpitali nie podejmą rozmów.
Krystyna Ptok: Najprawdopodobniej wiosną pielęgniarki rozważą formę strajku
Radio eM
Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych zapowiedział możliwość strajku lub masowej rezygnacji z prawa wykonywania zawodu, jeśli nie zostaną spełnione ich postulaty. Domagają się m.in. publikacji „ustawy covidowej” dającej zwiększoną o 100% podstawę wynagrodzenia dla personelu medycznego pracującego przy chorych na COVID-19. Krystyna Ptok podkreśliła, że inne służby dostały w tym zakresie podwyżki. W tej sytuacji pielęgniarki chcą wchodzić w spory zbiorowe z pracodawcami, domagając się podwyżek. Pytana o formę strajku, odpowiedziała, że pielęgniarki protestują od lat i nigdy nie ucierpiało na tym społeczeństwo.
Jak powiedziała szefowa pielęgniarskiego związku zawodowego, oprócz spraw finansowych chodzi też o zapewnienie większej liczby personelu. Przytoczyła przykład dwóch pielęgniarek, które po „maratonie dyżurowym” zmarły. Przywołała też sytuację z jednego ze śląskich szpitali, gdzie do pracy na oddziale pozostały 2 pielęgniarki na 80 łóżek, co oznacza, że w stacji zagrożenia życia jednego z pacjentów bez jakiejkolwiek opieki pozostałoby 79 innych.
Krystyna Ptok powołała się na wskaźnik 5,2 pielęgniarki na 1000 osób w Polsce. Jeszcze niedawno wynosił on 5,8. To oznacza, że pielęgniarek wkrótce może zabraknąć i – jak zauważyła – żaden strajk nie będzie już potrzebny.
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07