Wyrwana z piekła porno
Brittni De La Mora. twitter

Wyrwana z piekła porno

Małgorzata Gajos/ it.aleteia.org/twitter

GOSC.PL

publikacja 15.07.2019 16:11

„To Jezus zabrał moje grzechy” - mowi Brittni De La Mora.

"Zanim pokochałam Jezusa, nie potrafiłam pokochać siebie. Tylko odkrywając, jak Bóg mnie widzi, mogłam pokochać siebie taką jaką byłam. Byłam w miejscu, w którym nie znałam mojej wartości. A Bóg mówi mi, że mam ogromną wartość nawet po tym wszystkim, co uczyniłam, po wszystkich moich grzechach" - wspomina była gwiazda porno. Niestety choć już nie gra w filmach pornograficznych, to wciąż są w obiegu, a ona nie ma do nich żadnych praw. Drży na myśl, że jej dzieci mogłyby trafić na filmy z jej udziałem. 

Przeczytaj także

Brittni pierwszą głęboką ranę otrzymała będąc dzieckiem, gdy jej mama powiedziała, że jej nie kocha i wolałaby jej nigdy nie urodzić. Ten brak miłości zżerał ją od środka. W college'u była sama i została striptizerką, prowadziła także mocno rozwiązłe życie. Pewnego dnia podszedł do niej producent filmowy: „Jesteś piękna, zasługujesz na to, by zostać gwiazdą”. Brittni doskonale rozumiała, że oferuje jej karierę w dziedzinie filmów dla dorosłych, zaakceptowała jednak ofertę. 

Przez siedem lat kobieta pozostawała w piekle branży pornograficznej i narkomanii. Nagle przyszło oświecenie, zadzwoniła do swojej babci i wyznała: „Jeśli stąd nie odejdę, zabiję się”. Babcia po nią przyjechała i zabrała ją z Los Angeles do San Diego. Dzięki dziadkowi i osobistej ciekawości Brittni zaczęła chodzić do kościoła; Biblia oszołomiła ją swoim pięknem, zakochała się w niej i dużo czytała. Jednak pokusa znów zapukała do drzwi.

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 1 z 2 Następna strona Ostatnia strona

Radio eM

redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07

WERSJA DESKTOP
Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.