Bp Roman Pindel z Najświętszym Sakramentem przy pierwszym ołtarzu.
Bp Roman Pindel z Najświętszym Sakramentem przy pierwszym ołtarzu.
Urszula Rogólska /Foto Gość

W Bielsku-Białej jak w drodze z Jezusem do Łagiewnik

Brak komentarzy: 0

Urszula Rogólska

GOSC.PL

publikacja 21.06.2019 01:20

Do trzech, a nawet czterech znaków związanych z Eucharystią, które stały się tak bliskie tegorocznym pielgrzymom, idącym z Hałcnowa do Łagiewnik, odwołał się bp Roman Pindel podczas uroczystości Bożego Ciała w centrum Bielska-Białej.

Ulice trzech parafii odwiedził Jezus w Najświętszym Sakramencie podczas procesji z udziałem biskupów Romana Pindla i Piotra Gregera w Bielsku-Białej, która jak co roku połączyła mieszkańców katedralnej wspólnoty św. Mikołaja z jej proboszczem ks. Antonim Młoczkiem, Trójcy Przenajświętszej z ks. prałatem Józefem Oleszko i Opatrzności Bożej z ks. Andrzejem Mojżeszko.

Procesję poprzedziła Msza św. w katedrze, koncelebrowana pod przewodnictwem bp. Romana Pindla. Podczas homilii biskup odwołał się do tematu tegorocznej pieszej pielgrzymki diecezji z Hałcnowa do Łagiewnik w Krakowie, której hasłem były słowa Pana Jezusa z Dzienniczka św. Faustyny: "Ona da Ci moc". Ona - to Eucharystia, sprawowana w Kościele i przyjmowana przez wiernych w Komunii Świętej.

- Dla podkreślenia tego hasła pielgrzymi nieśli ze sobą trzy przedmioty związane z Eucharystią: 13-kilogramową monstrancję w kształcie postaci Pana Jezusa Miłosiernego, Ewangelię, krzyż. Każdy z tych znaków obecności Chrystusa, a więc Ciało Pańskie, słowo Boże oraz znak męki i śmierci Zbawiciela, niosły kolejne grupy pielgrzymów, by w ten sposób przeżywać trzy aspekty Eucharystii - przypomniał bp Pindel, dodając: - Był jeszcze jeden znak, którego nie zauważano, a na pewno nie nazwano. Tym znakiem była wspólnota w drodze, wędrująca na podobieństwo pielgrzymującego Kościoła, który przecież jest nie do pomyślenia bez Jezusa i Eucharystii.

Biskup zaproponował zatrzymanie się na tych trzech "znakach obecności Pana pośród ludu, który jest w drodze". Pierwszym jest słowo Boże - bo w czasie odprawiania Mszy świętej zawsze czyta się Pismo święte.

Boże Ciało na ulicach centrum Bielska-Białej.

Boże Ciało na ulicach centrum Bielska-Białej.
Urszula Rogólska /Foto Gość

- We wnętrzu każdego kościoła winniśmy dostrzec dwa stoły: słowa Bożego i ołtarz. Z jednego zgromadzeni w Kościele biorą słowo, jakie w tym dniu jest czytane, z drugiego spożywają pokarm, którym jest Ciało Pana. To równocześnie zasada nauczania w Kościele, w którym znaki z dziejów zbawienia i znaki sakramentalne, ale i znaki czasu oraz znaki, jakie daje Bóg na naszych drogach, to wszystko ma być objaśniane przez słowo Boże. Gdyby tego nie było znaki, które są wieloznaczne, byłyby niejasne, znaki z dziejów zbawienia nie miałyby takiego sensu, jaki nadaje sam Bóg przez proroków i świętych - mówił biskup, dodając iż nie można zrozumieć, ani tym bardziej owocnie uczestniczyć w Eucharystii, bez słowa Bożego: - Już w czasie Ostatniej Wieczerzy Chrystus wpierw objaśniał przez wcześniejsze wydarzenia zbawcze, a zwłaszcza przez Paschę, ale też przez gest umycia nóg apostołom, sens tego, że wybrał chleb i wino, jako sposób uobecnienia swojej śmierci za nas i dla nas w czasie powtarzania Jego słów i gestów z Ostatniej Wieczerzy. Cóż dałoby to, że połamałby chleb i podał wraz z kielichem wina, ale bez wyraźnego stwierdzenia: "To jest Ciało moje, to jest Krew moja". Kto wiązałby Ostatnią Wieczerzę z męką i śmiercią na krzyżu, gdy by nie powiedział: "To jest Ciało moje za was wydane, to jest kielich Krwi, wylanej dla waszego zbawienia". Kto by wpadł na to, by powtarzać słowa i gesty Jezusa z Ostatniej Wieczerzy, gdyby wówczas nie powiedział wyraźnie do apostołów: "To czyńcie na moją pamiątkę"? Każda więc Eucharystia w ogóle jest sprawowana dlatego, że wypełniamy ostatnią wolę Jezusa z Wieczernika.

Ks. Andrzej Mojżeszko niósł Jezusa Eucharystycznego od drugiego ołtarza.

Ks. Andrzej Mojżeszko niósł Jezusa Eucharystycznego od drugiego ołtarza.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Biskup przywołał kolejne znaki związane z Eucharystią - krzyż, wskazujący na ten, na którym umarł Chrystus, na którym cierpiał kilka godzin, do którego zostały przybite grzechy wszystkich ludzi, oraz znak eucharystyczny - Chleb, nad którym w czasie Eucharystii wypowiedziano słowa Jezusa z Ostatniej Wieczerzy: "To jest Ciało moje za was wydane".

- Idźmy więc w naszej procesji Bożego Ciała, adorując naszego Pana w skromnych postaciach Chleba eucharystycznego. Równocześnie rozważając słowo Boże, które będzie czytane przy kolejnych ołtarzach. Nie zapominając i o tym, że nie byłoby obecności Eucharystycznej bez krzyża i ofiary złożonej przez Jezusa dla naszego zbawienia przez haniebną śmierć poza murami miasta, na wzgórzu, gdzie umierali przestępcy - podkreślił bp Pindel.

Boże Ciało na ulicach centrum Bielska-Białej.

Boże Ciało na ulicach centrum Bielska-Białej.
Urszula Rogólska /Foto Gość

Po liturgii jej uczestnicy: księża, diakoni, klerycy, siostry zakonne, przedstawiciele wielu wspólnot i stowarzyszeń - także ze swoimi pocztami sztandarowymi - i najmłodsi wyruszyli w procesji z Najświętszym Sakramentem do kościoła Opatrzności Bożej. Monstrancję nieśli kolejno bp Roman Pindel, ks. Antoni Młoczek, ks. Andrzej Mojżeszko i bp Piotr Greger. Na trasie nie zabrakło śpiewu z orkiestrą wojskową, połączonymi chórami parafii oraz scholą z Białej.

Uczestnicy procesji zatrzymywali się przy czterech ołtarzach z umieszczonymi na nich słowami, przez które - jak mówił ks. Antoni Młoczek - Jezus w znaku Eucharystii przemawia i przypomina, że "Eucharystia to przymierze przyjaźni i posłuszeństwa", a także, że mamy być "Pełni ducha, pełni miłosierdzia", że "Eucharystia to doświadczenie Żyjącego" oraz, że mamy się strzec tego, co nas rozdziela.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona

Radio eM

redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07

WERSJA DESKTOP
Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.