107,6 FM

Chaos. Uchodźcy wyprowadzeni z pociągu

Dramatyczne sceny rozgrywały się w czwartek w miejscowości Bicske, ok. 40 km od Budapesztu, gdzie policja węgierska nakazała uchodźcom opuszczenie pociągu, który z budapeszteńskiego dworca Keleti wyjechał tego dnia do Sopronu przy granicy z Austrią.

Wyprowadzeni z pociągu ludzie uderzali rękoma w okna, krzycząc "no camp, no camp", tzn. protestując przeciwko umieszczeniu ich w obozie dla uchodźców - relacjonuje reporter agencji Reutera. Dziesiątki ludzi rzuciło się do ucieczki, inni kładli się na torach. Część uchodźców wdarła się do pociągu z powrotem.

Węgierska agencja prasowa MTI poinformowała, że w Bicske na pociąg z Budapesztu czekała policja i tłumacze. Podstawiono ok. 20 autobusów, które miały zawieźć uchodźców do znajdującego się w pobliżu obozu. Wielu ludzi wyprowadzono z pociągu, ale potem skierowano ich z powrotem na peron. Władze nie opublikowały na razie żadnego wyjaśnienia tej sytuacji.

Policja ogłosiła dworzec kolejowy w miejscowości Bicske "strefą operacyjną" i nakazała przedstawicielom mediów opuszczenie tej strefy - informuje reporter agencji Reutera.

Portal informacyjny index.hu podaje, że z dworca Keleti wyjechał w czwartek w kierunku Sopronu także drugi pociąg. Wielu uchodźców wysiadło jednak z niego przed odjazdem, gdy rozeszła się wiadomość, że mają zostać dowiezieni tylko do Bicske.

Węgierska policja, która od wtorku nie wpuszczała na dworzec Keleti imigrantów chcących odjechać do Niemiec i Austrii, wycofała się w czwartek rano. Imigranci wdarli się do stojących na peronach składów mimo obwieszczeń z głośników po angielsku, że pociągi nie odjadą do Europy Zachodniej.

Wśród panującego na dworcu chaosu, pod nieobecność policji, część imigrantów opuściła wagony, a część w nich pozostała. Węgierskie koleje oświadczyły, że wstrzymują bezpośrednie połączenia na Zachód "ze względu na bezpieczeństwo transportu kolejowego". Nieco później pociąg pełen uchodźców odjechał do Sopronu.

Władze węgierskie nie podały przyczyn zdjęcia utrzymywanej od wtorku blokady dworca.

Od wtorku tysiące uchodźców nie mogły wyjechać z dworca Keleti do Austrii i Niemiec mimo kupionych biletów. Ludzie ci oblegali plac przed stacją, prowadzące do niej przejście podziemne i sąsiednie ulice. Władze w Budapeszcie argumentowały, że Węgry usiłują egzekwować prawo UE, na mocy którego każdy, kto chciałby poruszać się wewnątrz Unii, powinien mieć ważny paszport i wizę Schengen.

Tymczasem szef wiedeńskiej policji Gerhard Puerstl oświadczył w czwartek, że uchodźcy przybywający z Węgier do stolicy Austrii nie będą rejestrowani ani poddawani kontrolom, a ich podróż dalej na Zachód nie będzie utrudniana.

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama