Z pandemią nie można się oswoić. To nie jest tak, że po dwóch latach nie czuje się już strachu przed wejściem na oddział covidowy. Ale iść trzeba, bo tam czekają pacjenci. O posłudze wobec chorych w czasie pandemii opowiada ks. Marcin Niesporek, kapelan szpitalny
Adam powinien głównie leżeć i patrzeć w sufit. Taką diagnozę postawili lekarze, ale dzięki zaangażowaniu rehabilitantów i opiece sióstr zakonnych chodzi i choć nie jest w pełni sprawny, ewangelizuje. Opowiada o godności osoby niepełnosprawnej wszystkim, którzy go o to poproszą.
Sześć godzin bez jednej przerwy, tyle zajęło prasowanie w największej koronki świata. Koronka wyleciała do Dubaju, bo tam będzie reprezentować województwo śląskie na tygodniu Expo. A w mojej historii spotkamy się z organizatorkami i twórczyniami tej największej koronki jaką zna świat.
Pani Mariola stworzyła rodzinę zastępczą dla swoich dwóch niepełnosprawnych wnuczek Zuzi i Mai. Po latach pod jej dach trafił również wnuk z problemami neurologicznymi Kuba. To babcia, która całe swoje życie poświęciła wnukom, rehabilituje je pomagając w codziennym życiu, kochając je całym swoim babcinym sercem.
68 lat pożycia małżeńskiego mają Pani Irena i Pan Melchior. Poznali się w szpitalu, gdzie Pan Melchior miał amputowaną nogę, Pani Irena była tam pielęgniarka. Jak potoczyły się ich losy?
Piotr jest neofitą, przeszedł terapię, zakończył ją pomyślnie,, teraz chcę rozpocząć życie bez narkotyków. Czy mu się to uda? Tego nie wie, ale wie, co przez narkotyki stracił.
Jak kochać, jak równo dzielić miłość w rodzinie, gdzie jedno z dzieci jest niepełnosprawne. To pytanie musiała zadać sobie mama Grzesia, który urodził się z niepełnosprawnością. Jak poradziła sobie Pani Teresa? Do jakich działań zmotywował ją syn?
Była Wigilia. Kuba, jedno z pięciorga dzieci Kasi i Roberta nagle źle się poczuł. Diagnoza postawiona w szpitalu kilka dni później nie zostawiała nadziei: ostre zapalenie mózgu. Rozpoczął się szturm modlitewny. Jak zakończyła się ta historia?
Niezwykle uzdolniony plastycznie Ryszard jest osobą z niepełnosprawnością. Ma jednak talent, który pozwala mu się realizować. Posłuchajmy jego historii opowiedzianej przez mamę i opiekuna z Młodzieżowego Domu Kultury w Gliwicach.
Czy Maria też myślała, że jej ciało to jej wybór. Nie. Ona była pogubiona, zostawiona sama sobie. Dlaczego jednak, aż trzy razy zdecydowała o abrocji? Do dziś tego żałuje.
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07