Strzec skarbu

ks. Tomasz Jaklewicz

|

GN 52/2016

Chrześcijanin nie jest poszukiwaczem Boga w dalekich zaświatach, w odległej przeszłości czy przyszłości. Chrześcijanin to ten, kto znalazł Jezusa.

ks. Tomasz Jaklewicz ks. Tomasz Jaklewicz

Pasterze pośpiesznie udali się do Betlejem i znaleźli Maryję, Józefa oraz leżące w żłobie Niemowlę. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli, co im zostało objawione o tym dziecięciu. A wszyscy, którzy to słyszeli, zdumieli się tym, co im pasterze opowiedzieli.

Lecz Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu. A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to zostało przedtem powiedziane.

Gdy nadszedł dzień ósmy i należało obrzezać dziecię, nadano Mu imię Jezus, którym Je nazwał Anioł, zanim się poczęło w łonie Matki.


1. „Pasterze pośpiesznie udali się do Betlejem”. Słowo „pośpiesznie” daje do myślenia. Ewangelista napisał tak samo o Maryi, która „pośpiesznie” udała się do krewnej Elżbiety. Pasterze dostali skrzydeł na wieść o tym, co się wydarzyło w Betlejem. Maryja była uskrzydlona Dobrą Nowiną oznajmioną Jej przez anioła. „Jeżeli coś zasługuje na pośpiech, to właśnie sprawy Boże” – komentuje Benedykt XVI. I pyta: „Którzy chrześcijanie okazują dziś pośpiech, gdy w grę wchodzą sprawy Boże?”. Pytanie jakże aktualne.

2. „Znaleźli Maryję, Józefa oraz leżące w żłobie Niemowlę”. Chrześcijanin nie jest poszukiwaczem Boga w dalekich zaświatach, w odległej przeszłości czy przyszłości. Chrześcijanin to ten, kto znalazł Jezusa. Żłób jest miejscem, z którego zwierzęta czerpią paszę, pokarm. Święty Augustyn połączył żłób z faktem, że Jezus przyszedł jako chleb z nieba, jako prawdziwy pokarm potrzebny dla podtrzymania naszego człowieczeństwa, pasza na życie wieczne. Żłób może być symbolem ołtarza, stołu Pańskiego, i tak bywał przedstawiany w sztuce. Każda Eucharystia to moment, w którym znajdujemy Jezusa leżącego w żłobie. Jako tego, który jest naszym zbawieniem i duchowym pokarmem. Pasterze widzieli „zwykłego” niemowlaka, ale objawienie anielskie pozwoliło im rozpoznać w nim Mesjasza. My widzimy „zwykły” chleb, ale objawienie pozwala nam rozpoznać w nim Ciało Chrystusa.

3. „Maryja zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu”. Postawa Maryi to pamięć i kontemplacja. Jeden z angielskich przekładów Biblii ma tu czasownik treasure, czyli „strzec jak skarbu”. O to właśnie chodzi! By w sercu trzymać skarby, a nie chłam. A skarbem są owoce działania łaski, Boże dzieła w naszym życiu. Wszystkie drobne znaki Bożej miłości z czasem utworzą w nas pełny obraz Boga. Słowo „rozważała” to w oryginale symballo, czyli dosłownie „zbierać razem”. Od tego czasownika pochodzi też słowo symbol – symbol wiary, czyli wyznanie wiary (np. Skład Apostolski). Maryja jest obrazem Kościoła – Matki. A Kościół to właśnie zbiorowa osoba, która przechowuje w pamięci dzieła Boże i rozważa je, składa je wciąż na nowo w obraz Boga. Symbol wiary, Credo powtarzane w niedzielnej Eucharystii, jest właśnie przypomnieniem i rozważaniem tego, co jest sednem wiary.

4. „A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to zostało przedtem powiedziane”. Początek kalendarzowego roku przeżywamy w świetle tajemnicy Wcielenia. Kiedy skończą się piękne dni świąteczne, ruszymy znów w bój z codziennością. Rzecz w tym, byśmy jak pasterze wrócili do szarych dni, „wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko”, cośmy przeżyli w dni pełne blasku. Cośmy usłyszeli? Co zobaczyli? Pasterze rozpoznali Pana świata w ubogiej stajence, bo byli posłuszni objawieniu – temu, co im zostało powiedziane z nieba. Aby rozpoznać znaki Bożej obecności i miłości, konieczne jest zaufanie Bożemu słowu, głosowi Kościoła. Wtedy widzi się Boga i wielbi Go, nawet gdy trzeba wrócić do niełatwej prozy życia. •

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.