Wyrośnie różdżka z pnia Jessego, wypuści się odrośl z jego korzeni. Iz 11,1
henryk przondziono /foto gość
Kiedy czytam ten poetycki i wzniosły tekst proroka Izajasza to pierwsza moja myśl jest następująca: O tak, kiedyś tak będzie, o tak, kiedyś wreszcie to nastąpi! Bo nasze, moje, „dziś”, pełne jest niesprawiedliwości, nieszczęścia i różnych trudów. I cieszy mnie i pokrzepia perspektywa oczekiwania na koniec tego wszystkiego.
Ale dziś (może to jeszcze doświadczenie Roku Miłosierdzia) ten tekst mówi mi bardziej o Bogu niż o czasach, o Królu, o Jezusie, który jest miłosierdziem Ojca, który pełen mocy Ducha „nie sądzi z pozorów, nie wyrokuje według pogłosek”, zajmuje się sprawami ubogich. On już przyszedł i przyjdzie znów. Gdy przyjdzie powtórnie, całkowicie odmieni się wszystko, na lepsze. Ale nie On. Bo Bóg już zrobił wszystko najlepiej. W Jezusie pokazał nam jaki jest. Mogę to odkrywać i mogę Go doświadczać, mogę już dziś doświadczać Bożego królowania w moim życiu. To jest moja największa nadzieja.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.