Tłumy na tatrzańskich szlakach

PAP

publikacja 07.08.2016 10:00

Słoneczna i ciepła pogoda sprawia, że po tatrzańskich szlakach wędruje bardzo wielu turystów. Góry w sierpniu tradycyjnie cieszą się największą popularnością. Na uczęszczanych szlakach tworzą się kolejki oczekujących do wejścia na szczyt.

Tłumy na tatrzańskich szlakach Andrzej Lenart / CC 2.0

Swoje odstać trzeba zmierzając na przykład na Giewont, Rysy lub Zawrat. To miejsca, gdzie końcowe odcinki zabezpieczone są łańcuchami lub drabinkami, na które trzeba wchodzić pojedynczo i z dużą rozwagą. Tłumy turystów ciągną także najbardziej popularnym szlakiem do Morskiego Oka.

"Chętnych do wejścia na te popularne miejsca jest tak dużo, że w okolicach godzin południowych tworzą się duże kolejki oczekujących. W kolejce na szczyt trzeba odstać nawet godzinę" - powiedział PAP Tomasz Zając z informacji turystycznej Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Ratownicy górscy radzą, aby w góry wychodzić bardzo wcześnie rano, wówczas można spokojnie podziwiać przyrodę. Ponadto o poranku letnie słońce nie jest tak dokuczliwe jak w godzinach południowych.

W Tatrach po zejściu kamiennej lawiny zamknięta jest prawa część szlaku dookoła Morskiego Oka w okolicach tzw. Dwoistej Siklawy.

Tradycyjnie w sierpniu Tatry odwiedza najwięcej turystów. Największy ruch spodziewany jest w przedłużony weekend w okolicach święta Maryjnego 15 sierpnia. Bardzo duży ruch widać także na ulicach Zakopanego. Popularne Krupówki pękają w szwach, a po podtatrzańskich jezdniach samochody poruszają się bardzo powoli.

Korki tworzą się także na drogach dojazdowych w Tatary.