RADIO WATYKAŃSKIE
publikacja 01.04.2016 08:52
Papież był dla mnie bardzo surowy – przyznaje w opublikowanej właśnie książce były burmistrz Rzymu Ignazio Marino. Opowiada on w niej o reakcji Franciszka na samowolę administracyjną burmistrza, który wbrew obowiązującemu we Włoszech prawu, postanowił na własną rękę wpisać do ksiąg stanu cywilnego 16 par gejowskich.
ALESSANDRO DI MEO /PAP/EPA
Działo się to podczas pierwszego synodu biskupów o rodzinie. Na skutek panującego wówczas zamętu Marino odniósł błędne wrażenie, że w ten sposób wpisuje się w nową linię Kościoła, który miał się wówczas rzekomo otworzyć na związki homoseksualne. 17 października 2014 r. w przeddzień bezprawnej uroczystości na Kapitolu burmistrz Rzymu za wszelką cenę próbował się skontaktować z Papieżem, aby osobiście poinformować go o swej inicjatywie. Franciszek nie mógł jednak podejść do telefonu, bo uczestniczył w obradach synodalnych.
Kiedy kilka miesięcy później Papież przyjął go w Watykanie na audiencji prywatnej, burmistrz Rzymu zamiast aprobaty usłyszał od Franciszka bardzo surowe, jak dziś wspomina słowa, potwierdzające, że jego inicjatywa względem związków gejowskich była błędem.