Dwa słowa o Synu

ks. Artur Malina

|

GN 51/2015

Czytanie dobrze pasuje do charakteru Bożego Narodzenia. Święta mówią nam o Synu Bożym przede wszystkim jako o osobie, jeszcze przed podjęciem przez Niego działania.

Dwa słowa o Synu

Podobnie początek Listu do Hebrajczyków najpierw ukazuje, kim On jest w relacji do Boga, zanim przedstawi, czego On dla nas dokonał. Więź Syna z Ojcem oddają dwa rzeczowniki: „apaugasma” oraz „charakter”. Mają one bogatsze znaczenie niż sugerowane przez liczne przekłady: „odblask” i „odbicie”. Pierwszy, „apaugasma”, może oznaczać promieniowanie albo odblask. W Księdze Mądrości jej tytułowe pojęcie jest określone w drugim sensie: „odblask wieczystej światłości, zwierciadło bez skazy działania Boga, obraz Jego dobroci” (Mdr 7,26). Mądrość ta jest nazwana tylko odblaskiem światła Boga, ponieważ jest też opisana jako Jego zwierciadło. Nie utożsamia się ona ze źródłem światła. Syn natomiast jest promieniowaniem chwały Boga. Nie jest więc tylko odbijanym światłem, lecz pochodzi od Niego jako ze źródła. Jak promieniowanie i źródło dają jedno światło, tak Syn i Ojciec są ze sobą ściśle zjednoczeni. Równocześnie są wyraźnie rozróżnieni: promieniowaniem chwały Boga jest Syn, a nie na odwrót; Ojciec jest źródłem promieniującej chwały, a nie Syn. W dzisiejszym czytaniu nie pojawiają się wzmianki o zwierciadle i obrazie. Zamiast nich jest obraz pieczęci. Drugi rzeczownik, „charakter”, odnosi się bowiem do znaku powstałego przez wgniatanie formy w materiał. Jak promieniowanie pochodzi bezpośrednio od źródła światła, tak to odwzorowanie zachodzi przez bezpośredni kontakt ze wzorem. Syn nie jest więc tylko wizerunkiem Boga, tak jak w starotestamentowym tekście mądrość jest obrazem Jego dobroci. To szczególne odbicie nie jest też mimowolnym odciskiem ani nieumyślnym śladem, ale świadomym i pożądanym działaniem Tego, który wyciska ten znak: Syn jest zrodzony w umyśle i z miłości Ojca. List do Hebrajczyków, odnosząc do Syna te dwa terminy, zachęca nas do przyjęcia odpowiedniej postawy. Gdy jego autor mówi po raz pierwszy o Synu, wówczas rozpoczyna od przedstawienia promieniowania, czyli od tego, co może być widziane z większej odległości i ze wszystkich stron. Zaraz jednak ukazuje nam odbicie, czyli treść, którą można dostrzec poprawnie tylko z bliska i z odpowiedniej strony. Syna Bożego można bowiem rozpoznać, kiedy zbliżamy się do Niego, tak jak On do nas się przybliżył.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.