Radwańska najlepsza w WTA w Singapurze

dra/PAP

publikacja 01.11.2015 13:56

Pokonała Czeszkę Petrę Kvitovą 6:2, 4:6, 6:3 w finale turnieju masters.

Radwańska najlepsza w WTA w Singapurze   Agnieszka Radwańska po wygranej: To najlepszy dzień w moim życiu WALLACE WOON /PAP/EPA Rozstawiona z "piątką" Agnieszka Radwańska po dwóch setach remisowała z czeską tenisistką Petrą Kvitovą (4.) w finale kończącego sezon turnieju masters WTA Finals w Singapurze. Polka wygrała pierwszą partię 6:2, a w drugiej uległa rywalce 4:6. Ostatecznie pokonała Czeszkę. To było pierwsze jej zwycięstwo w finale imprezy kończącej sezon masters.

"Po raz pierwszy wygrałam mastersa. To niewiarygodne. Jeszcze kilka tygodni temu nawet nie wiedziałam, czy w ogóle tutaj wystąpię, a teraz mam główne trofeum. To dla mnie znaczy wszystko. Nie mogło być lepiej. Nie spodziewałam się tego zupełnie, zwłaszcza że początek roku nie był zbyt udany. Myślę, że do tej sytuacji pasuje zdanie 'Nie jest ważne jak zaczynasz, ale jak kończysz'. Trudno wyrazić słowami, co czułam na korcie" - zaznaczyła Radwańska. "To najlepszy dzień w moim życiu" - przyznała.

Polka pogratulowała rywalce i zażartowała, że zapewne jeszcze nieraz się spotkają, a Czeszka ponownie dotrze do finału WTA Finals. W kończącej sezon imprezie masters zmierzyły się dotychczas pięciokrotnie.

"Petra grała trochę lepiej po pierwszym secie. Wcześniej popełniała proste błędy. Później zaczęła grać agresywnie, posyłać dalekie piłki, było sporo biegania. Spisywała się najlepiej, jak potrafi i nie mogłam zbyt wiele zrobić. Dlaczego się śmiejecie? To prawda. W trzeciej partii udało mi się trochę ją dogonić i skończyło się szczęśliwie" - podsumowała na konferencji prasowej krakowianka.

Radwańska najlepsza w WTA w Singapurze   Agnieszka Radwańska w pojedynku finałowym WALLACE WOON /PAP/EPA

Niedzielny pojedynek w Singapurze trwał dwie godziny i pięć minut. Była to dziewiąta konfrontacja tych tenisistek. Po raz trzeci z wygranej cieszyła się Radwańska. Wszystkie jej zwycięstwa w meczach z Czeszką miały miejsce w kończącym sezon turnieju masters.

Kończące sezon zawody masters od 2003 roku mają formułę zawierającą fazę grupową. Radwańska jest pierwszą tenisistką w historii, która wygrała je, odnosząc w pierwszym etapie rywalizacji tylko jedno zwycięstwo.

Radwańska najlepsza w WTA w Singapurze   Radwańska grała z obandażowanym ramieniem WALLACE WOON /PAP/EPA Agnieszka Radwańska po raz siódmy startowała w masters. Dwukrotnie - w 2012 roku i w poprzedni sezonie - dotarła do półfinału turnieju nazywanego wcześniej WTA Championships, co było do soboty jej najlepszym osiągnięciem w tych zawodach. Jako pierwsza od sześciu lat awansowała do finału z zaledwie jednym zwycięstwem w grupie. Muguruza zadebiutowała w gronie uczestniczek tej imprezy w singlu.

Dzięki awansowi do finału Radwańska zapewniła sobie premię w wysokości 894 tys. dolarów. Tym samym jej zarobki na korcie w całej karierze przekroczyły 20 milionów USD.

"Nie sądziłam, że zdołam wrócić po pierwszym secie. Nie brakowało wzlotów i upadków. Ale to był świetny mecz - wiele długich wymian, dużo biegania. Jestem bardzo szczęśliwa, że zdołałam wygrać" - zaznaczyła krakowianka, po tym jak pokonała Muguruzę i zapewniła sobie awans do finału.

26-letnia Polka jako pierwsza od 2009 roku awansowała do finału z zaledwie jednym zwycięstwem w grupie. Później dokonała tego także Czeszka Petra Kvitova, która wyeliminowała Rosjankę Marię Szarapową.

"Po porażce w dwóch pierwszych spotkaniach myślałam, że już po mnie. Później trzymałam kciuki za Marię Szarapową, a ona wykonała świetną robotę, pomagając mi awansować do półfinału. Mam nadzieję, że będę w stanie kontynuować dobrą passę" - dodała szósta rakieta świata.

W sobotę wielokrotnie popisywała się efektownymi i urozmaiconymi zagraniami. Jak przyznała podczas konferencji prasowej, momentem przełomowym dla jej występu w Singapurze był tie-break czwartkowego spotkania grupowego z Rumunką Simoną Halep. Przegrywała 1-5, by zapisać na swoim koncie sześć kolejnych punktów, a cały mecz wygrać w dwóch setach.

Radwańska najlepsza w WTA w Singapurze   Petra Kvitova w pojedynku z Radwańską WALLACE WOON /PAP/EPA