Dwie drogi

Adam Szewczyk


|

GN 39/2015

Jednak nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie. 


Dwie drogi


Wróciło siedemdziesięciu dwóch z radością mówiąc: „Panie, przez wzgląd na Twoje imię, nawet złe duchy nam się poddają”.

Wtedy rzekł do nich: „Widziałem szatana spadającego z nieba jak błyskawica. Oto dałem wam władzę stąpania po wężach i skorpionach, i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie zaszkodzi. Jednak nie z tego się cieszcie, że duchy się wam poddają, lecz cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie”.

W tej właśnie chwili Jezus rozradował się w Duchu Świętym i rzekł: „Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Ojciec mój przekazał Mi wszystko. Nikt też nie wie, kim jest Syn, tylko Ojciec; ani kim jest Ojciec, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić”.

Potem zwrócił się do samych uczniów i rzekł: „Szczęśliwe oczy, które widzą to, co wy widzicie. Bo powiadam wam: Wielu proroków i królów pragnęło ujrzeć to, co wy widzicie, a nie ujrzeli, i usłyszeć, co słyszycie, a nie usłyszeli”.


Są dwie opcje: albo przyjmujesz wszystko z bezgraniczną wiarą i masz wszystko, albo twoja wiara zamyka się w granicach tzw. zdrowego rozsądku i nie masz tak naprawdę nic. Najwięcej szczęścia i wolności zawsze widziałem w oczach tych, którzy naprawdę zrezygnowali z siebie na korzyść Boga. I bliźniego. Bo jedno z drugiego wynika. Ludzie skupieni na własnych karierach, pełnych portfelach, satysfakcjonującym życiu i oczekujący od świata adoracji to zwykle, pomimo pozorów, pełni frustracji bufoni. Znam to z autopsji i wiem, że im bardziej skupiam się na sobie, tym bardziej cierpię. Kiedyś kandydowałem do mocnej, charyzmatycznej wspólnoty, w której dzieją się cuda. Jestem bardzo łasy na takie sensacje. Jednak nie wszedłem do niej. Bóg pokazał mi, że moja fascynacja charyzmatami nie prowadzi mnie do nieba. Że charyzmatyczna rzeczywistość może być zagrożeniem dla mojej pokory. Dla mojego zapominania o sobie. Ktoś kiedyś powiedział, że największym charyzmatem jest jego brak. Bo wtedy pozostaje skupić się już tylko na miłości. Jedynej tak naprawdę rzeczy, od której zależy to, czy nasze imiona będą zapisane w niebie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.