Boskie ciuchy

Maciej Kalbarczyk

|

GN 36/2015

publikacja 03.09.2015 00:15

Odzież inspirowana wiarą do niedawna kojarzyła się głównie z wymiętymi koszulkami z napisem „Jezus Cię kocha” i nieudolnie odrysowanymi symbolami religijnymi. Obecnie takim ubraniom bliżej do designerskich produktów popularnych marek niż do tandetnej chińszczyzny sprzedawanej na bazarach.

Grzegorz Wacław „Dziki” prowadzi sklep  „Mocne Ramię” Grzegorz Wacław „Dziki” prowadzi sklep „Mocne Ramię”
Roman Koszowski /foto gość

Nieszablonowe gadżety chrześcijańskie robią furorę w internecie. Dużym zainteresowaniem cieszą się czapki, kubki, torby i przede wszystkim koszulki z nietypowymi nadrukami. Produkty są coraz bardziej intrygujące. Wśród gadżetów oferowanych przez popularny sklep „Dayenu” można znaleźć m.in. solniczkę z napisem „Miejcie sól w sobie”. Fanpage „Dayenu – design for God” zdobył prawie 7 tys. fanów, a tych ciągle przybywa. Coraz więcej osób zakłada podobne sklepy, oferujące świetnie zaprojektowaną, inspirowaną chrześcijaństwem odzież, której nie powstydziliby się tzw. młodzi wykształceni z wielkich ośrodków. Dlaczego jedni coraz chętniej projektują i szyją, a drudzy noszą „boskie” ciuchy?

Poczucie estetyki

Przyjęło się, że chrześcijanie nie przywiązują szczególnej wagi do stroju. Współcześnie to stereotyp. Młodzi ludzie, podobnie jak ich niewierzący rówieśnicy, także chcą wyrażać siebie za pomocą modnych ciuchów. Co więcej, w przeciwieństwie do starszych pokoleń łączenie wiary z estetyką jest dla nich ważne. Naprzeciw ich oczekiwaniom wychodzą sklepy internetowe z odzieżą chrześcijańską, których z roku na rok jest coraz więcej. Lista jest długa. Od kilku lat na rynku funkcjonuje prowadzony przez nawróconego punkowca Grzegorza Wacława „Dzikiego” sklep „Mocne Ramię”. W jego ofercie można znaleźć m.in. koszulki znanych, polskich zespołów rockowych, których muzycy są zadeklarowanymi chrześcijanami. Inne znane, „boskie” marki to m.in. wspomniane już „Dayenu”, „Rokokoko”, „Słowo ma moc” oraz „Bóg wie co”, popularne zwłaszcza wśród osób podążających za najnowszymi trendami. Firma oprócz witryny internetowej ma także swój sklep stacjonarny w Szczecinie. Można kupić w nim m.in. koszulki i czapki z charakterystycznym, designerskim logo oraz inne rzeczy opatrzone podpisem BWC. – Nazwa oczywiście prowokuje do rozmowy i jest wyjściem w stronę osób „niekościelnych” – mówi Sonia Świacka, założycielka sklepu. – Dzięki takiej marce możemy przypominać światu o Bogu, promując jednocześnie „jakościowy” styl życia oraz łamiąc stereotyp kiepskiego wizerunku chrześcijan, a szczególnie katolików. Dobrze sprzedają się rzeczy projektowane przez Fundację Malak, związaną z o. Adamem Szustakiem.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.