S. Elżbieta i s. Joanna wybrały zakonne życie ukryte, by docierać z Ewangelią do ludzi w różnych środowiskach.
S. Elżbieta i s. Joanna wybrały zakonne życie ukryte, by docierać z Ewangelią do ludzi w różnych środowiskach.
Agnieszka Gieroba /Foto Gość

Tak żyć, by inni pytali, skąd to masz

Agnieszka Gieroba Agnieszka Gieroba

GOSC.PL

publikacja 12.02.2023 08:00

Zdarza się, że gdy ktoś widzi zakonnicę przechodzi na drugą stronę ulicy. Ukryte życie zakonne daje możliwość spotkania i rozmowy, która może by się nie odbyła w innym przypadku.

Mimo zmieniających się czasów, odzyskania przez Polskę niepodległości i przywrócenia możliwości powstawania i rozwoju zgromadzeń zakonnych, siostry sercanki oraz wiele innych założonych przez o. Honorata, kontynuują życie ukryte.

- Ojciec, zakładając zgromadzenie, przewidział, że czasy mogą się zmienić, jednak prosił, by siostry dalej prowadziły życie ukryte. Mówił, że potrzebne są dusze, które od środka anonimowo mają krzewić wiarę i podtrzymywać ducha patriotyzmu w narodzie. Stosujemy się do tego polecenia, widząc potrzebę i skuteczność takiego życia. Możemy nieść Ducha Bożego w środowiska, w jakich pracujemy. Może gdybyśmy miały habit wiele osób nie chciałoby z nami rozmawiać. Szczególnie dziś niektórzy, widząc zakonnicę, przechodzą na drugą stronę ulicy, czy zmieniają przedział w pociągu. My, nie mając żadnych oznak życia konsekrowanego, możemy nawiązać wiele ciekawych rozmów, które być może komuś pomogą odnaleźć drogę do Boga - podkreślają siostry.

Jak bardzo skuteczna może być taka posługa, pokazują konkretne przykłady.

- Jedna z naszych sióstr w czasach komunistycznych przez wiele lat uczyła języka polskiego w jednym z LO na Podlasiu. Wśród swoich uczniów ma 17 kapłanów. Bardzo lubiła uczyć i potrafiła swoją postawą i sposobem przekazywania wiedzy pomóc młodym ludziom odkryć powołanie - opowiada s. Elżbieta.

Siostry pracują w różnych miejscach, gdzie służą wychowaniu dzieci i młodzieży. Są nauczycielkami w szkołach (co ciekawe - uczą nie tylko religii), prowadzą przedszkola, dom dziecka i bursę dla młodzieży w Lublinie.

- Posługujemy także nauczycielom i wychowawcom, organizując dla nich dni skupienia. Obracamy się w tym środowisku więc to naturalne działanie. Czynimy to, naśladując cnoty Serca Maryi, wszak jesteśmy Jej córkami - podkreślają siostry.

Obecnie zgromadzenie liczy ponad 200 sióstr. Pracują one też poza granicami Polski: we Włoszech, Brazylii, Litwie, Białorusi i Ukrainie.

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 2 z 2 Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Radio eM

redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07

WERSJA DESKTOP
Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.