publikacja 24.05.2020 11:00
Jego powołanie misyjne zaczęło się od czytania książek przygodowych Karola Maya. Tak o sobie mówi ks. Jarosław Dziedzic. Misjonarz już ponad 6 lat pracuje w Boliwii. Pandemia koronawirusa zatrzymała go Polsce na trochę dłużej.
Wiara Boliwijczyków jest przeniknięta ludowością
ks. Jarosław Dziedzic - archiwum prywatne
Jego powołanie misyjne rodziło się już w dzieciństwie, kiedy czytał książki przygodowe m.in. Karola Maya, czy Alfreda Szklarskiego - mówi ks. Jarosław Dziedzic, misjonarz pracujący w Boliwii, kapłan diecezji siedleckiej.
Odwiedziny duszpasterskie po boliwijsku
ks. Jarosław Dziedzic - archiwum prywatne
Jak się żyje i pracuje w Boliwii? Co się tam jada? I dlaczego jeden z gatunków bananów nazywany jest "zabójcą pijaka"? - opowiada misjonarz.
Bulo Bulo i Kiroga - to miejscowości, gdzie pracował w Boliwii ks. Jarek. Misjonarz opowiada o trudnych warunkach klimatycznych, w jakich pracuje, jak i zwierzętach, które są bardzo egzotyczne, ale i piękne.
Jak wygląda obecne miejsce pracy ks. Jarka wśród plemienia Keczua?
Mali podopieczni ks. Jarka
ks. Jarosław Dziedzic - archiwum prywatne
Boliwia jest w większości chrześcijańska, Kościół katolicki jest w przewadze. Wciąż żywe są pozostałości po religiach dawnych, tradycyjnych.
Parafianie ks. Jarka
ks. Jarosław Dziedzic - archiwum prywatne
redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07