Hospicjum w Tychach ma 25 lat
Wiceprezes Józefa Osior i prezes Ilona Słomian przed nową siedzibą tyskiego hospicjum. Obok budynku bliscy zmarłych tu ludzi mogą zasadzić poświęcone im drzewko. Przemysław Kucharczak /Foto Gość

Hospicjum w Tychach ma 25 lat

Brak komentarzy: 0

Przemysław Kucharczak Przemysław Kucharczak

GOSC.PL

publikacja 08.11.2018 17:53

Od zeszłego roku mieści się w nowej siedzibie na Żwakowie. Przebywa tu 16 pacjentów, a kolejnym hospicjum pomaga w ich domach.

To hospicjum powstało w 1993 r. z inicjatywy lekarki Urszuli Pawlik, radnego Jerzego Labusa i księdza Engelberta Ramoli. Pierwszą siedzibą zapaleńców, którzy chcieli nieść pomoc umierającym, była salka parafii św. Jana Chrzciciela.

Pracownicy i wolontariusze tego hospicjum często zawierają głębokie przyjaźnie ze swoimi pacjentami. Z okazji 25-lecia, w rozmowie z nami wspominali niektórych z nich.

Zaprzyjaźnili się m.in. z panem Januszem. Tego mężczyznę urzekł widok z okna hospicjum na... cmentarz żwakowski w Tychach, ocieniony przez ścianę pięknego lasu. Janusz poprosił wolontariusza, żeby go tam zawiózł.

- Wykupił sobie tam miejsce. Później odwiedzał sam siebie, to znaczy wolontariusz go woził na jego własny grób. On chciał być blisko nas. I my teraz, patrząc z okna na ten cmentarz, wspominamy pana Janusza - powiedziały "Gościowi Katowickiemu" Ilona Słomian i Józefa Osior, prezes i wiceprezes hospicjum, które zresztą swoją pracę - jak wiele osób związanych z tą placówką - wykonują społecznie.

Więcej o tyskim hospicjum - w papierowym Gościu Katowickim nr 46 z datą 18 listopada.

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 2 z 2 Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..

Radio eM

redakcja@radioem.pl
tel. 32/ 608-80-40
sekretariat@radioem.pl
tel. 32/ 251 18 07

WERSJA DESKTOP
Copyright © Instytut Gość Media. Wszelkie prawa zastrzeżone.