107,6 FM

Iran: siły w Syrii tworzone przez USA wbrew prawu międzynarodowemu

Prezydent Iranu Hasan Rowhani oświadczył we wtorek, że planowane przez USA utworzenie w Syrii dowodzonych przez Kurdów 30-tysięcznych Sił Bezpieczeństwa Granicznego (BSF) byłoby naruszeniem prawa międzynarodowego i syryjskiej suwerenności.

"Nowy plan dla Syrii, który mają Amerykanie, jest złamaniem prawa międzynarodowego oraz spiskiem przeciw suwerenności i bezpieczeństwu Syrii i całego regionu" - powiedział Rowhani cytowany przez państwowe media.

Wcześniej we wtorek także rzecznik irańskiej dyplomacji Bahram Kasemi skrytykował te plany. "Ogłoszenie przez USA (utworzenia) nowych sił granicznych w Syrii jest wyraźną ingerencją w wewnętrzne sprawy tego kraju; to jeszcze bardziej komplikuje syryjski kryzys, jeszcze bardziej destabilizuje kraj" - cytowała rzecznika państwowa agencja IRNA. Kasemi wezwał, by wszyscy członkowie amerykańskich sił natychmiast opuścili Syrię.

Dowodzona przez USA międzynarodowa koalicja do walki z Państwem Islamskim (IS) poinformowała w niedzielę, że wraz ze sprzymierzonymi z nią milicjami syryjskimi pracuje nad utworzeniem BSF. Mają one zostać rozmieszczone w północno-wschodniej Syrii wzdłuż granic obszaru kontrolowanego przez Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF) - dowodzony przez Kurdów sojusz milicji, który stał się cennym sojusznikiem USA w walce z IS.

BSF zostaną rozlokowane wzdłuż granicy na północy Syrii z Turcją, wzdłuż wschodniej granicy z Irakiem oraz wzdłuż doliny rzeki Eufrat, którą uznaje się za linię rozdzielającą siły SDF i syryjskie siły rządowe wspierane przez Iran i Rosję.

Służby prasowe antyislamistycznej koalicji poinformowały, że połowę sił BSF mają stanowić weterani SDF, a druga połowa jest właśnie rekrutowana. Przekazano, że dotychczas zwerbowano 230 kadetów i szkolona jest pierwsza grupa bojowników. Docelowo w ciągu kilku lat BSF mają liczyć 30 tys. ludzi.

SDF, których trzon stanowią kurdyjscy bojownicy, kontrolują obecnie blisko 25 proc. syryjskiego terytorium wzdłuż granic z Turcją i Irakiem. Siły kurdyjskie starają się obecnie skonsolidować i wzmocnić swe zdobycze terytorialne w północnej Syrii.

Decyzję Amerykanów o utworzeniu BSF skrytykowały już władze Turcji, Rosji oraz rząd syryjski.

Teheran i Moskwa to dwaj główni sojusznicy reżimu prezydenta Syrii Baszara el-Asada. Z kolei Turcja, w której mieszka liczna mniejszość kurdyjska, obawia się wzrostu znaczenia kurdyjskich sił w pobliżu swojej granicy.

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama