Przez ostatnie lata była prowadzona gra pozorów, aby wymusić na kopalniach obniżenie ceny węgla – potwierdza senator PiS Adam Gawęda.
Adam Gawęda, senator PiS
Marcin Iciek /Radio eM
Firmy handlujące węglem nie odbierały z kopalń zakupionego surowca. W ten sposób usiłowały spowodować wrażenie, że węgiel zalega na hałdach, bo jest za drogi i nie ma na niego nabywców. Tym samym chciały zmusić producentów węgla, zwłaszcza Kompanię Węglową do obniżenia cen. Od ubiegłego roku ceny zaczęły się stabilizować i zbliżać się do poziomu cen rynkowych – mówił w „Rozmowie poranka” senator Adam Gawęda, który w zeszłym roku prowadził audyt w Kompanii Węglowej.
Gość Radia eM wyraził też nadzieję na uratowanie kopalni Krupiński, która mogłaby trafić do Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Przyznał jednak, że będzie to trudna operacja.
Adam Gawęda mówił też o potrzebie wyjaśnienia sprawy importu węgla z Donbasu, czyli z terytorium Ukrainy okupowanego przez Rosję. Antracyt trafia do Polski i Unii Europejskiej poprzez cały szereg pośredników, tak że ostatecznie zatarty jest ślad pochodzenia tego surowca.
Jeśli nie slyszysz radia spróbuj inny strumień lub zewnętrzny player
Pierwsza strona
Poprzednia strona
Następna strona
Ostatnia strona
Węgiel był, a jakoby go nie było