107,6 FM

Mielenie plew, czyli jakość myśli

W orędziu na tegoroczny Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu, który w Polsce obchodzony jest w trzecią niedziele września, papież Franciszek przywołał bardzo ciekawe porównanie dotyczące ludzkiego umysłu. Odwołuje się ono do pewnej opowieści z życia ojców pustyni.

Brzmi ona tak:„Gdy wstajesz ze snu, otwórz zaraz przede wszystkim swoje usta ku chwale Bożej i zaintonuj pieśni i psalmy. Bowiem pierwsza czynność, jaką podejmuje rankiem duch ludzki, trwa dalej, podobnie jak kamień młyński miele przez cały dzień to, co mu zostało podłożone, czy to ziarno, czy to plewy. Dlatego bądź zawsze pierwszy, aby wrzucić na żarna ziarno, zanim wróg zdoła na nie podrzucić plewy”.

Św. Jan Kasjan, do którego odwołał się Papież sięgając po to porównanie, twierdził: „Od nas zależy, czy poprawiamy jakość naszych myśli”. Franciszek zwrócił uwagę, że ten, kto odpowiada za młyn, decyduje o tym, co jest mielone. „Umysł człowieka jest wciąż w ruchu i nie może zaprzestać «mielenia» tego, co otrzymuje, ale to do nas należy decyzja, jaki materiał mu dostarczamy” - napisał.

Muszę przyznać, że porównanie ludzkiego umysłu do młyna, którego się nie da zatrzymać, jest niezwykle celne. Bo, mówiąc językiem współczesnym, nieustannie przetwarzamy dane, tworząc nieustannie i dopracowując na własny użytek, obraz świata. Materiał do tej konstrukcji dzisiaj w ogromnej mierze pochodzi z mediów. W niejednym przypadku są one dominującym źródłem wiedzy o rzeczywistości, o wiele istotniejszym, niż własne doświadczenie życiowe. Nie bez znaczenia jest fakt, że środki międzyludzkiej komunikacji dostarczają dane w dużej mierze już przetworzone, przez co wydają się one łatwiejsze do przyswojenia i wykorzystania.

Problem w tym, że sięgając po produkt przetworzony rzadko skupiamy się na tym, jaki jest jego rzeczywisty skład i prawdziwa wartość. Dlatego w miłym i poręcznym opakowaniu możemy otrzymywać materiały nie tylko drugiej lub trzeciej świeżości, ale wręcz całkowicie bezwartościowe. Niezrażeni tym, a najczęściej nie uświadamiając sobie tego, budujemy z byle czego własny obraz świata. Konstrukcja złożona z materiałów marnej jakości będzie licha i chwiejna. Łatwo może się zawalić, czyniąc wiele szkód wokół.

Człowiek karmiony plewami długo nie pociągnie. Potrzebujemy pożywienia przynajmniej przyzwoitej jakości, bo w przeciwnym razie popadamy w kłopoty zdrowotne i nasza egzystencja znajduje się w zagrożeniu. Dotyczy to w równym stopniu także tego, czym karmimy nasz umysł. Jeśli dostaje tylko atrakcyjnie podane ochłapy, szybko sam ulega atrofii, zanikowi, więdnie i przestaje spełniać swoją rolę.

Papież napisał: „Chciałbym, aby do tych wszystkich, którzy czy to na płaszczyźnie zawodowej, czy też w relacjach osobistych, codziennie «mielą» wiele informacji, by dostarczyć pachnący i dobry chleb posilającym się owocami ich przekazu, to orędzie mogło dotrzeć i być dla nich zachętą. Chciałbym zachęcić wszystkich do komunikacji konstruktywnej, która odrzucając uprzedzenia wobec innych, sprzyjałaby kulturze spotkania, dzięki której możemy nauczyć się postrzegania rzeczywistości ze świadomą ufnością”. Też bym chciał.

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama