107,6 FM

Duchowa pustka

- Kiedy ściągniecie ten obraz Miłosiernego Jezusa? - pytają niektórzy. O posłudze duszpasterskiej w Norwegii opowiada pochodzący ze Śląska ks. Dawid Banaś.

Miejscowy Kościół stara się, aby duszpasterstwo było skupione w norweskich strukturach. W większości nabożeństwa odprawiane są w języku norweskim, ale wiele wspólnot narodowych ma swoich duszpasterzy. Są Msze po angielsku, francusku, hiszpańsku, ukraińsku, włosku, a nawet w językach: tamilskim, wietnamskim i tagalskim  (jeden z najważniejszych na Filipinach).

– W Kościele w Norwegii dużo do powiedzenia mają świeccy. Istnieją rady parafialne i ekonomiczne. Nie ma w tym nic złego, ale niektórzy nie rozumieją potrzeby rozwoju duchowego parafii. Są np. konwertyci, którzy nie zawsze widzą potrzebę ubogacania liturgii czy dekorowania kościoła. Podam przykład. Trwa Rok Miłosierdzia i prawie we wszystkich kościołach wisi obraz Miłosierdzia Bożego. Ale już w niektórych parafiach pada pytanie "kiedy go ściągniecie?". A ile było problemów, żeby umieścić go w widocznym miejscu! Ktoś nawet powiedział, że to taki radioaktywny Pan Jezus. Tak się niestety zdarza, ale to niezrozumienie!

Pomimo tych trudności w parafii ks. Banasia istnieje grupa modlitewna, Odnowa w Duchu Świętym, a nawet wspólnota Mężczyzn św. Józefa. Organizowane są też nocne czuwania. – W tym roku po raz pierwszy odbyła się Ekstremalna Droga Krzyżowa. Pomysłem zachwyciły się już inne wspólnoty narodowe i chcą wziąć udział w przyszłym roku – cieszy się śląski kapłan. Podczas głównej procesji Bożego Ciała ludzie zakładają narodowe stroje. Śpiewają i grają na różnych oryginalnych instrumentach.  

W Norwegii katolicy są mniejszością religijną. Wierni muszą się rejestrować w swojej wspólnocie wyznaniowej. Państwo co roku przeznacza z podatków zadeklarowanych obywateli 200 koron (niecałe 100 zł) na wskazaną wspólnotę. Gdy ktoś się nie zadeklaruje, pieniądze przechodzą na działalność wspólnoty luterańskiej albo inne cele wskazane przez władze. Tradycją jest także to, że po Mszy św. niedzielnej jest kirkekaffe (kościelna kawa). To coś w rodzaju agapy. Co tydzień inna grupa narodowa przygotowuje gorące napoje, ciasta, kanapki, obiady. Zbierane przy okazji drobne datki są przeznaczane na działalność parafii.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..
TAGI:

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama