107,6 FM

Ewakuacja obozu migrantów w Calais

Francuskie służby rozpoczęły w poniedziałek rano ewakuację obozowiska migrantów w Calais, zwanego "dżunglą" - poinformowały władze prefektury Pas-de-Calais. Przed ośrodkiem rejestracyjnym ustawiły się kilkusetosobowe kolejki. Likwidacja obozu ma trwać tydzień.

W ośrodku rejestracyjnym urzędnicy będą przeprowadzali wywiady z migrantami, następnie będą oni rozdzielani do ośrodków w różnych częściach kraju. Do wyboru będą mieli jeden z dwóch regionów, z wyjątkiem Paryża i Korsyki.

Do czuwania nad ewakuacją obozowiska skierowano ok. 1 250 policjantów i żandarmów, którzy mają dopilnować, by nie doszło do żadnych incydentów.

Rzecznik prefektury Pas-de-Calais w rozmowie z agencją dpa powiedział, że w nocy z niedzieli na poniedziałek doszło do starć, gdy migranci próbowali przedostać się na położoną nieopodal autostradę, lecz zostali stamtąd wyparci przez policję. Nikt nie został ranny.

Obozowisko w Calais powstało półtora roku temu. Jest zamieszkane w większość przez migrantów z Afganistanu, Sudanu i Erytrei, liczących na dotarcie stamtąd do Wielkiej Brytanii. Według najnowszych szacunków w "dżungli" przebywa ok. 6,4 tys. ludzi, w tym ok. 1,3 tys. małoletnich bez opieki.

Władze zapowiadały całkowitą likwidację obozu przed rozpoczęciem zimy. Od poniedziałku 145 autokarów ma przewozić migrantów do 287 ośrodków. Mają oni zostać podzieleni na grupy po 40-50 osób i przebywać w ośrodkach na terenie całego kraju przez określony czas, od trzech do czterech miesięcy, podczas gdy ich przypadki będą rozpatrywane. Część migrantów może zostać deportowana.

Operacja rozlokowania uchodźców wzbudzała we Francji kontrowersje. Protesty przeciw temu rozwiązaniu organizowali m.in. mieszkańcy miast, gdzie utworzono ośrodki dla migrantów z Calais. Do odłożenia likwidacji wzywało ok. 10 organizacji humanitarnych zaniepokojonych tempem, w jakim rząd zamierza zamknąć "dżunglę".

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama