107,6 FM

Konflikty nie z nauki Jezusa, ale z ludzkich słabości

Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Łk 12,51

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę, ażeby już zapłonął. Chrzest mam przyjąć, i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie.

Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie podzielonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej».


Czy religia integruje społeczeństwo? No właśnie – wytwarza wszak poczucie wspólnoty. A może jednak religia konfliktuje społeczeństwo/społeczeństwa? Znane są przecież przypadki wojen motywowanych (a także – bo to nie to samo – usprawiedliwianych) religijnie. Można nawet zastanawiać się nad tym, czy aby nie jest tak, że jednym z najważniejszych sposobów integracji jest konflikt z kimś innym, chociażby – właśnie – kimś wyznającym inną religię, czczącym innego Boga. Te sposoby ujęcia rzeczywistości niewiele mają wspólnego z prawdą Ewangelii. Jezus wie (i mówi o tym), że Jego królestwo jest nie z tego świata. Tak, powiada Chrystus, On przynosi rozłam, mówi i o tym, że z Jego powodu będą między ludźmi (nawet najbliższymi) konflikty. Jeśli jednak przyjmujemy naukę Jezusa z całą należną jej powagą, to widać, że konflikty nie wynikają z głoszonej przez Niego nauki, ale z ludzkich słabości.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Dostęp do treści jest ograniczony Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..