Żeby prawo ratujące życie uważać za ostre, trzeba być odpowiednio tępym.
Przed wyborami jednego z dyktatorów krążył dowcip, że na karcie do głosowania w tym państwie będzie widniało pytanie: „Czy nie jesteś przeciwny temu, żeby nasz przywódca był prezydentem na kolejną kadencję?”. I odpowiedzi do wyboru: TAK, nie jestem przeciwny; NIE, nie jestem przeciwny.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.