Gdy władza ma problem z Królową Polski, to ta władza jest problemem dla Polski.
Polska, wbrew złym językom, robiącym nam opinię antysemitów, ksenofobów i rasistów, nie ma i nigdy nie miała (jeśli nie liczyć obecnego wszędzie marginesu) specjalnych obaw przed obcokrajowcami. No chyba że imigranci przychodzili niespodzianie i w dużej liczbie jak Tatarzy, Turcy czy inni Szwedzi.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.