107,6 FM

Najpierw Bóg

„Tam Go szukali”. My też Go szukamy. Jeśli czytasz to rozważanie, to przecież w istocie Jego szukasz. Jeśli jesteś na Mszy św., to znaczy, że Jego szukasz.

Pan zwraca uwagę na pogłębienie naszej motywacji. „Jedliście chleb do sytości”. Na tym nie można się koncentrować. Przypomina się diabelska pokusa, której Jezus doświadczył na pustyni: „Zamień te kamienie w chleb”. Skupienie się na rozwiązaniu problemów codzienności, zaspokojeniu głodu ciała, naprawieniu świata, w którym nie brakuje niesprawiedliwości, biedy, krzywdy. Pragnienie wyeliminowania wszelkiej niedoli – żeby już nie było żadnego głodu, żeby nikt nie cierpiał. To wszystko są dobre pragnienia. Tak, oczekujemy tego od Boga. Okazuje się jednak, że chęć doskonałego urządzenia świata i pokonania raz na zawsze ludzkich głodów może przesłonić sens misji Jezusa, czyli także misji Kościoła. Jezus przyszedł na świat, aby dać nam Boga. Zbawienia nie można pojmować jako doczesnego dobrobytu. Rozmnożenie chleba było znakiem Bożej łaski, nie było zapowiedzią cudownego rozwiązania problemów żywnościowych. Jezus chce nam dać pokarm przewyższający doczesny chleb. Chce nasycić duszę. Chce dać nam wieczność, nieskończoną miłość Boga.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..